MKOl przywraca możliwość rywalizacji reprezentantów Rosji i Białorusi na arenie międzynarodowej, pomimo trwającej od 24 lutego 2022 r. inwazji zbrojnej reżimu Putina w Ukrainie.
"Komitet Wykonawczy Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wydał zalecenie o pozwoleniu na starty Rosjanom i Białorusinom w sportach indywidualnych pod neutralną flagą" - poinformowały światowe władze olimpijskie w specjalnym komunikacie do mediów.
Podczas wtorkowego (24 marca) posiedzenia zarządu MKOl-u głos w sprawie zawieszenia przez niektóre federacje sportowe Rosjan i Białorusinów zabrał przewodniczący Thomas Bach.
- Uczestnictwo sportowców z rosyjskim i białoruskim paszportem "sprawdza się" pomimo wojny w Ukrainie. Widzimy to prawie codziennie w wielu dyscyplinach, przede wszystkim w tenisie ziemnym, ale także w kolarstwie czy zawodach tenisa stołowego - podkreślił niemiecki działacz olimpijski, cytowany przez Reutersa (więcej TUTAJ).
69-letni Bach od dawna forsuje pomysł powrotu przedstawicieli państwa-agresora (i wspierającej go Białorusi) do zawodów międzynarodowych, włącznie z Igrzyskami Olimpijskimi Paryż 2024.
MKOl w swoich działaniach ws. Rosji ma poparcie części Azji i Afryki. Sprzeciw, nawet z zapowiedzią możliwego bojkotu IO Paryż 2024, zgłasza ponad 30 krajów, w tym m.in. Polska, USA, Wielka Brytania i Japonia.
Zobacz:
"Mamy dylemat". Szef MKOl ponownie zabiera głos ws. Rosji
ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy