"Z głębokim smutkiem w sercu i żalem ogłaszamy śmierć naszego gracza Borisa Sadecky'ego. Rodzinie i przyjaciołom składamy szczere kondolencje. Nie ujawniamy w tym momencie - po konsultacji z rodziną Borisa - szczegółów. Prosimy o uszanowanie prywatności rodziny. Boris, spoczywaj w pokoju!" - napisał na Facebooku Dusan Pasek, prezes iClinic Bratislava Capitals.
Sadecky miał 24 lata. Reprezentant Słowacji (jeden występ w zespole narodowym) zasłabł pod koniec pierwszej tercji w meczu wyjazdowym Capitals z austriackim Dornbirner EC w środkowoeuropejskiej ICE Hockey League. Spotkanie odbyło się w piątek (29.10).
Podjęto akcję ratowniczą na lodowisku. Potem hokeista został przetransportowany do szpitala. Lekarze stwierdzili rozległy atak serca. Jeszcze w ostatni weekend słowacki klub przekazał informację, że stan Sadecky'ego był poważny, ale stabilny.
Niestety, medycy nie byli w stanie uratować życia młodego sportowca. Sadecky był wychowankiem Dukli Trenczyn. W tym sezonie w barwach iClinic Bratislava Capitals rozegrał 11 meczów, w których strzelił cztery bramki.
Zobacz:
Nie żyje Lorenzo Taliaferro. Miał atak serca
Znów chwile grozy na boisku. 28-letni piłkarz miał atak serca