Hit kolejki: Comarch Cracovia - Ciarko KH Sanok (niedziela, godz. 18:30):
W Krakowie zagrają dwa zespoły, mające jedne z najwyższych budżetów w Polskiej Lidze Hokejowej. W ostatniej kolejce zarówno krakowianie, jak i sanoczanie zgodnie pokonali swoich rywali. Z pewnością jednak nie jest to dla nikogo żadne zaskoczenie, gdyż rywalami tych zespołów były drużyny z dołu tabeli. Mimo, że do zespołu z Sanoka przyszedł Tomasz Malasiński, który zastąpił pozyskanego z Cracovii Filipa Drzewieckiego, faworytami wydają się być gospodarze. Dużo zależy od tego, czy do składu Comarch Cracovii dołączy chory Leszek Laszkiewicz.
MMKS Podhale Nowy Targ - KS KTH Krynica (niedziela, godz. 17:00):
Zarówno kryniczanie, jak i nowotarżanie dysponują w tym sezonie młodymi, niedoświadczonymi na pierwszoligowych taflach zespołami. Mimo to obie drużyny z południowego krańca Polski niejednokrotnie pokazali lwi pazur w meczach z bardziej doświadczonymi rywalami. Faworytami meczu w Nowym Targu będą jednak zawodnicy MMKS-u Podhale, wśród których co prawda nie ma już Malasińskiego, ale za to jest skuteczny Kanadyjczyk - Kelly Czuy.
GKS Tychy - Akuna Naprzód Janów (niedziela, godz. 17:00):
Jest to jedyne spotkanie zbliżającej się kolejki, które ma zdecydowanego faworyta. W meczu derbów Górnego Śląska, mimo porażki po dogrywce w ostatnim spotkaniu, wszystkie argumenty przemawiają za GKS-em Tychy. Tyszanie są w tym sezonie zespołem, który stracił najmniej bramek w lidze. Naprzód natomiast i wielu bramek nie zdobywa i sporo traci. Jedno zwycięstwo w sześciu dotychczasowo rozegranych meczach mówi samo za siebie. W sporcie nie można jednak dopisywać punktów przed meczem, z pewnością katowiczanie nie oddadzą punktów bez walki.
Zagłębie Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie (niedziela, godz. 17:00):
To z pewnością nie jest wymarzony początek sezonu dla Zagłębia Sosnowiec. Zawodnicy z Zagłębia Dąbrowskiego wygrali w lidze tylko mecz ze Stoczniowcem Gdańsk, a w pozostałych spotkaniach przegrywali. Ostatni tydzień jest jednak optymistyczny dla kibiców Zagłębia. Po wspomnianym wcześniej zwycięstwie ze Stoczniowcem, zespół ten wygrał też w Pucharze Polski z Nestą Toruń, a w ostatniej kolejce uległ różnicą dwóch bramek Aksamowi Unii. Drużyna z Jastrzębia po zwycięstwie z GKS-em Tychy wystąpi bez kontuzjowanego Partika Rimmela. Czy to jej przeszkodzi w odniesieniu zwycięstwa?
Stoczniowiec Gdańsk - Aksam Unia Oświęcim (niedziela, godz. 17:00):
Zawodnicy z Gdańska inaczej grają u siebie i na wyjazdach. Co prawda w tym sezonie przegrali na własnej hali już z Comarch Cracovią i GKS-em Tychy, jednak trzymali wynik w pojedynkach z tymi dużo bardziej doświadczonymi drużynami. Teraz przyjdzie im zmierzyć się z kolejnym kandydatem do medalu, Aksamam Unią Oświęcim i z pewnością też powalczą o korzystny rezultat. Więcej argumentów mimo wszystko przemawia za gośćmi z Małopolski.