Całe zdarzenie miało miejsce podczas niedawnego spotkania drużyny Kings-Red Wings w Los Angeles. Były gwiazdor NHL siedział na loży prasowej. Nagle obok niego jedna z osób funkcyjnych zaczęła się dusić i jej kolor na twarzy zmieniał się na fioletowy.
Tony Hrkac nie czekał ani chwili. Podbiegł do tej osoby i od razu przeszedł do wykonywania ratującego życie manewru Heimlicha. Polega on na zaciśnięciu jednej dłoni w pięść i położeniu jej na brzuchu ofiary, między pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym mostka. Drugą dłonią chwytamy pięść i energicznym ruchem uciskamy przeponę do siebie i ku górze.
Jak się okazało, ten manewr okazał się być w stu procentach prawidłowy, ponieważ ratowana osoba zadławiła się preclem, którego konsumowała podczas spotkania. Po chwili poszkodowany wypluł ciało obce i zaczął normalnie oddychać. Tony Hrkac uratował życie tej osobie.
57-latek obecnie jest skautem w drużynie Tampa Bay Lightning. Swoją karierę rozpoczął w 1987, która trwała nieprzerwanie do 2005 roku. Później Kanadyjczyk zrobił sobie przerwę, aby powrócić do gry w latach 2009-2010.
W przeszłości reprezentował barwy takich drużyn jak St. Louis Blues, Quebec Nordiques, San Jose Sharks, Chicago Blackhawks, Dallas Stars, Edmonton Oilers, New York Islanders, Mighty Ducks of Anaheim i Atlanta Thrashers.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazała zdjęcia z plaży. Piękna tenisistka zachwyciła
Zobacz także:
Wiatr przycichł, a Kubacki znakomicie to wykorzystał. Komplet Polaków w konkursie
Sensacyjna decyzja Thurnbichlera. "To zawsze jest trudne"