Drużyna FC Reiter Toruń notuje trudne wejście w sezon. To nie jest jednak żadna niespodzianka. Taki scenariusz można było bowiem zakładać już wtedy, gdy zaprezentowano terminarz Statscore Futsal Ekstraklasy.
- Pewnie mało kto liczył na nasze punkty w tych dwóch pierwszych kolejkach. Po dwóch meczach echo jest jednak takie, że w większości pokazaliśmy się z dobrej strony. W meczu z Rekordem długo dotrzymywaliśmy kroku utytułowanemu rywalowi. W końcówce były takie dwa błędy. Zwłaszcza bramka na 5:4 zaważyła na dalszym losie tego meczu. Bramka piąta i szósta, bo one właściwie zamknęły tę rywalizację. Zmęczenie nie pozwalało nam już wrócić do meczu, zwłaszcza że wcześniej tyle poświęciliśmy, by być w grze - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Łukasz Żebrowski, trener toruńskiego klubu.
Dotychczasowe spotkania FC Reiter obfitowały w emocje. - Znamienne jest też to, że w dwóch pierwszych meczach złapałem dwie żółte kartki. Tak trochę dużo emocji, ale wynikało to też z tego, że już w meczu z Lubawą, gdyby nie błędy indywidualne, które nam się przytrafiły, to w zasadzie z tych rzeczy, których się mogliśmy obawiać, bramek nie potraciliśmy. Lubawa wychodziła obronną ręką z sytuacji kto mocniej przyłoży nogę, ten przejdzie do fazy przejściowej. To wcale nie musiało się skończyć naszą porażką 3:6 - kontynuuje szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia
Co trzeba poprawić w grze zespołu? - Na pewno musimy wykluczyć błędy indywidualne. Jako kolektyw działamy już całkiem dobrze. Jest tak już nawet jeśli chodzi o grę ofensywną. Siedem bramek w dwóch meczach z tymi zespołami to nie jest mało, ale też za dużo straciliśmy. Głównie po błędach indywidualnych, a nie po obronie kolektywnej, w której radzimy sobie coraz lepiej. Ogólnie symptomy są takie, że stać nas na dobrą grę i w następnych kolejkach będziemy szukać punktów - przekonuje Żebrowski.
Teraz FC Reiter Toruń uda się na mecz do Chorzowa. - To jest jasne, że jesteśmy w stanie zdobyć tam punkty. Jeżeli wyzbędziemy się błędów indywidualnych i poprawimy te elementy, które kulały w pierwszych dwóch kolejkach, to jestem zdania, że jesteśmy w stanie powalczyć o punkty. Niczym nie ustępujemy zespołowi z Chorzowa, jeżeli chodzi o skład personalny - ocenia.
- Łatwych meczów nie będzie, ale poprzez dobrą grę i zdobycze punktowe chcemy dokoptować do górnej połówki tabeli. Oby tak się stało. W tym roku, przede wszystkim dzięki temu, że pojawiło się mnóstwo zawodników zagranicznych, nie ma zespołu, który tanio sprzeda skórę i trudno wskazywać zdecydowanych faworytów - spostrzega, dodając, że na razie słabiej spisywały się m.in. zespoły z Gdańska czy Polkowic.
Żebrowski nie ukrywa, że lubi stawiać sobie cele krótkookresowe, które z czasem pozwalają realizować poważniejsze plany. Zaznacza też, że w tym roku Futsal Ekstraklasa jest i będzie bardzo wymagająca. - To trudna liga. Każdy mecz przynosi nowe wyzwania i nowe okoliczności. Bez wypracowania sobie na boisku pewnych rzeczy nie będzie się zdobywać punktów - podsumowuje szkoleniowiec FC Reiter Toruń.
Czytaj także:
> Statscore Futsal Ekstraklasa. Klasyfikacja strzelców. 40-latek w formie
> Statscore Futsal Ekstraklasa. Legia Warszawa wciąż zaskakuje. Rehabiltacja Clearexu Chorzów
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)