Lewis Hamilton z kolejną karą? Padok F1 huczy od plotek

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Lewis Hamilton

Lewis Hamilton jest w trudnej sytuacji, jeśli chodzi o obronę tytułu mistrzowskiego. Jego walkę z Maxem Verstappenem może skomplikować kara w GP Sao Paulo. W padoku F1 spekuluje się, że w ten weekend Brytyjczyka czeka kolejna wymiana silnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed GP Sao Paulo strata Lewisa Hamiltona do Maxa Verstappena wynosi 19 punktów. Na dodatek tor Interlagos w ostatnich latach sprzyjał bolidom Red Bull Racing, ale na tym nie koniec złych wieści dla Brytyjczyka. W ten weekend może czekać kolejna wymiana silnika w sezonie 2021. Byłoby to równoznaczne z karnym przesunięciem na polach startowych.

W rozmowach z dziennikarzami w środę i czwartek o takiej możliwości wspominał Helmut Marko. Doradca Red Bulla stwierdził, że z dobrych źródeł wie, że Hamilton w GP Sao Paulo sięgnie po nowy silnik spalinowy. Oznaczałoby to przesunięcie o pięć pozycji na starcie wyścigu F1.

- Nie jestem w stanie tego skomentować. O ile wiem, moje silniki są w porządku, ale zorientuję się później, jak wygląda sytuacja. Jednostki napędowe jeszcze nie dotarły do nas. Nie zrobiliśmy nawet odprawy z inżynierami - powiedział na konferencji prasowej kierowca Mercedesa, nawiązując do problemów logistycznych i opóźnień w transporcie sprzętu F1 do Brazylii.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Zgodnie z regulaminem F1, kierowca może w trakcie jednego sezonu sięgnąć po trzy jednostki napędowe. Mercedes, szukając dodatkowej mocy, wprowadził rozwiązania, które osłabiły jego niezawodność. W efekcie Lewis Hamilton korzystał już z czterech jednostek i przyjął karę przesunięcia na polach startowych w GP Rosji. Aż sześć silników w użyciu ma jego zespołowy kolega - Valtteri Bottas.

Problem stał się na tyle poważny, że kary w sezonie 2021 otrzymali też inni kierowcy korzystający z jednostek Mercedesa - George Russell, Sebastian Vettel, Lance Stroll, Nicholas Latifi, Daniel Ricciardo i Lando Norris.

- Ludzie nie doceniają tego, jak dobrze sobie radzimy w trudnej sytuacji, biorąc pod uwagę tempo Red Bulla. Od początku sezonu, właściwie od zimowych testów, są przed nami. Mimo to, wygraliśmy pierwszy wyścig w Bahrajnie. Mieliśmy też kilka rund, gdzie oni popełnili więcej błędów. My natomiast wykonaliśmy dobrą robotę - powiedział na konferencji prasowej Hamilton.

Do zakończenia sezonu F1, łącznie z GP Sao Paulo, zostały cztery wyścigi. Jeśli Lewis Hamilton nie obroni tytułu, przegra rywalizację po raz pierwszy od roku 2016. Wtedy pokonał go zespołowy kolega - Nico Rosberg.

Czytaj także:
Formuła 1 ma gigantyczny problem. Co z GP Sao Paulo?
Lewis Hamilton straci tytuł? "Będziemy mieli kłopoty"

Komentarze (3)
avatar
jck
13.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewis "Kali" Hamilton 
avatar
wisus
12.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co Hamilton próbuje przez to powiedzieć ? Że co jeździ taczkami? Dotychczas jakoś mu nie przeszkadzało że dominował ba wszyscy go chwalili jaki to mistrz. No mistrzu coś nie tak ktoś ma konkure Czytaj całość
avatar
oldie
11.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
szkoda ze na spalinowy