F1: żona Michaela Schumachera zabrała głos. "Wielkie rzeczy zaczynają się od małych kroków"

Getty Images / Na zdjęciu: Michael i Corinna Schumacher
Getty Images / Na zdjęciu: Michael i Corinna Schumacher

- Wielkie rzeczy zaczynają się od małych kroków - mówi Corinna Schumacher o stanie zdrowia swojego męża. Wkrótce minie sześć lat od wypadku, w którym Michael Schumacher doznał poważnych obrażeń głowy. Od tego momentu nie był widziany publicznie.

Do wypadku Michaela Schumachera doszło 29 grudnia 2013 roku podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Chociaż wkrótce minie sześć lat od tego zdarzenia, kibice nadal nie posiadają zbyt dokładnych informacji na temat stanu zdrowia "Schumiego".

Fani nie są jednak obojętni na los Schumachera. Aktywnie wspierają m.in. utworzoną przez rodzinę 50-latka fundację Keep Fighting.

Czytaj także: Alfa Romeo chce Roberta Kubicę

- Wielkie rzeczy zaczynają się od małych kroków. Wiele małych elementów potrafi stworzyć wspaniałą mozaikę. Razem jesteśmy silniejsi. W ten sposób organizacja Keep Fighting ma poruszać ludzi, zachęcać ich do działania - powiedziała w specjalnym przesłaniu do kibiców Corinna Schumacher, którą cytuje "Fox News".

ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają

Wśród sympatyków legendy F1 panuje przekonanie, że uda się go jeszcze zobaczyć publicznie. - Zbliża się szósta rocznica tego okropnego wypadku. To było sześć lat pełnych nadziei, że Michael pewnego dnia pojawi się gdzieś publicznie. Wiemy, że jest w dobrych rękach, że jest kochany. Może mówić o szczęściu, że ma tak wspaniałą rodzinę. Jako fanklub, zapewniamy mu najlepsze wsparcie, jakie tylko możemy - skomentował Reiner Ferling, prezes fanklubu Schumachera.

O Schumacherze wiadomo jedynie tyle, że jego posiadłość nad Jeziorem Genewskim dostosowano do jego potrzeb i może liczyć na całodobową pomoc pielęgniarek.

Czytaj także: F1 szuka Lewisa Hamiltona nowej generacji

W listopadzie Willi Weber, były menedżer Schumachera, domagał się od rodziny byłego mistrza świata F1, by przestała ukrywać informacje na temat jego stanu zdrowia. - Wiem, że wypadek był poważny, ale nie wiem jakie postępy czyni Michael. Chciałbym wiedzieć, jak sobie radzi, uścisnąć jego dłoń albo pogłaskać go po twarzy. Niestety, Corinna na to nie pozwala. Najprawdopodobniej boi się, że przekażę później mediom wiadomości na temat Michaela - stwierdził ostatnio Weber w RTL.

Komentarze (4)
avatar
Rick Grimes
26.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
A co kibice chcielibyście aby żona Michaela powiedziała, że jest warzywem bo taka jest prawda, Michael jest warzywem i dlatego tak chronią aby nic nie przedostało się do mediów. 
avatar
Norbert Dobrzycki
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Dawno już nie żyje a rodzina zakłada fundacje żeby mieć za co żyć bo nie przyzwyczajeni są do ubogiego życia 
avatar
Katon el Gordo
25.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Żona Michaela Schumachera zabrała głos". Takie zabieranie głosu to my obserwujemy od 6 lat i nadal jak nic konkretnego nie wiedzieliśmy, tak w dalszym ciągu nie wiemy. Za to redakcyjny motoryz Czytaj całość