Williams kontynuuje proces, który tak naprawdę ma przygotować Nicholasa Latifiego do startów w F1 w sezonie 2020. W najbliższy piątek Kanadyjczyk wystąpi w czwartym z sześciu zaplanowanych treningów F1. Tym razem 24-latek zastąpi George'a Russella.
- W zeszłym tygodniu, gdy jeździłem w Meksyku, szybko odzyskałem rytm za kierownicą. To ważne, gdy masz ograniczoną liczbę okrążeń do przejechania. Austin jest akurat obiektem, na który nie mogę się doczekać, bo jeszcze na nim nie jeździłem. Mamy tu mieszankę wszystkiego. Pierwszy sektor i szybkie pokonywanie zakrętów jest tym, co uwielbiam w samochodach F1 - przekazał Latifi.
Czytaj także: Jaka przyszłość Roberta Kubicy?
Nowe doświadczenie czeka też Roberta Kubicę. Polak nigdy nie miał okazji rywalizować na torze COTA w Austin. Runda rozgrywana w Teksasie pojawiła się bowiem w kalendarzu F1 w okresie, gdy krakowianin leczył kontuzję po fatalnym wypadku rajdowym.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Iga Baumgart-Witan o końcu kariery: Nie mówię sobie "stop"
- Bardzo mało wiem o tym obiekcie. Tyle, co zobaczyłem na materiałach filmowych i pracowałem w symulatorze. Wygląda na trudny tor. Zwłaszcza jego pierwsza część. Czekam jednak na to nowe doświadczenie - stwierdził Kubica.
Również Russell nie może się doczekać startu w GP USA, bo do tej pory miał okazję obserwować ten obiekt jedynie jako kibic. - Czekam na ten wyścig F1 od dawna. Jeśli chodzi o nowo powstałe obiekty, to akurat ten jest jednym z najlepszych. Jest podobny do Silverstone. Pierwszy sektor daje sporo frajdy. Byłem na wyścigach w Austin przez ostatnie dwa lata i zawsze towarzyszyła im świetna atmosfera - przekazał brytyjski kierowca.
Czytaj także: Ferrari czeka na protest rywali ws. silnika
Weekend z GP USA rozpocznie się 1 listopada i potrwa do 3 listopada. Pierwszy trening w piątek rozpocznie się o godz. 17, kolejny o godz. 21. W sobotę kierowcy wystąpią w kolejnej sesji treningowej (godz. 19), a następnie zmierzą się w kwalifikacjach (godz. 22). Wyścig F1 zaplanowano na godz. 20.10 w niedzielę.