Już wkrótce w Formule 1 może być głośno o Micku Schumacherze. Młody Niemiec zakończył tegoroczne ściganie w europejskiej Formule 3 z tytułem mistrzowskim na koncie. 19-latek podkręcił tempo w drugiej części sezonu, kiedy to zdystansował swojego głównego rywala - Dana Ticktuma.
W efekcie już tej jesieni Schumacher był łączony z ekipami F1. Na awans do królowej motorsportu przyjdzie jeszcze czas, ale już teraz pozytywnie o młodym "Schumim" wypowiadają się legendy F1.
- Nie wiem jaka będzie przyszłość Micka, ale zaskoczył mnie w tym roku. Zaimponował mi w ostatniej fazie sezonu. Znajdował się pod sporą presją, a nie dał tego po sobie znać. Już samo nazwisko wywołuje u niego ogromne oczekiwania. Chłopak potrafi sobie jednak z tym poradzić - ocenił Alain Prost.
W niedzielę Schumacher wystartował w Grand Prix Makau, który dla młodych kierowców jest testem umiejętności. Kierowca z Niemiec zajął w ulicznym wyścigu piąte miejsce. - To początek jego kariery, więc nie oceniałbym go przez pryzmat występu w Makau. Na pewno ciekawie będzie go zobaczyć w Formule 2. Tam przekonamy się jak dobrym kierowcą jest. Ma spore szanse na sukces. To byłaby niesamowita historia, gdybyśmy go zobaczyli w F1 - dodał Prost.
Były mistrz świata F1 uważa, że dla 19-latka utrudnieniem jest fakt, że Michael Schumacher pozostaje w ciężkim stanie po wypadku, do którego doszło we francuskich Alpach przed kilkoma laty. - Jeśli popatrzymy na sytuację Michaela, to Mick musi być naprawdę mocny psychicznie, aby mieć siły do wykonywania takiej samej pracy jak ojciec - podsumował Prost, który miał okazję ścigać się z Michaelem Schumacherem w F1 w latach 90.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Zagraliśmy lepiej niż z Portugalią czy Włochami
Czy Mick Schumacher pójdzie w ślady ojca Michaela i odniesie sukcesy w F1? 
