Ricciardo wpłynął na przyszłość Ocona. "Nie chciałem schrzanić jego sytuacji"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Daniel Ricciardo

Po sezonie Daniel Ricciardo zamieni Red Bull Racing na Renault. Decyzja Australijczyka sprawiła, że Esteban Ocon może stracić miejsce w Formule 1. - Nie chciałem schrzanić jego sytuacji - mówi wprost Ricciardo.

Podczas przerwy wakacyjnej Daniel Ricciardo postanowił podpisać kontrakt z Renault. Szefowie francuskiego zespołu nie zakładali, że Australijczyk przyjmie ich ofertę i równocześnie prowadzili rozmowy z Estebanem Oconem. Francuz uczestniczył nawet w spotkaniu z szefostwem firmy, na którym zaakceptowano pomysł jego transferu.

Decycja Ricciardo sprawiła, że Ocona w przyszłym roku może zabraknąć w F1. 21-latek znajduje się bowiem na wylocie z Racing Point Force India, w którym musi zrobić miejsce dla Lance'a Strolla. - Nie chciałem schrzanić jego sytuacji. Fakt jest jednak taki, że moja decyzja zmieniła jego przyszłość - powiedział kierowca z Antypodów.

Australijczyk, wbrew opiniom innych, nie uważa, aby przykład Ocona był dowodem na zepsucie Formuły 1. - Nigdy wcześniej w F1 nie było tylu młodych kierowców. Sam mam 29 lat i czuję się staro w F1. Na starcie do wyścigu mamy chłopaków, którzy nawet nie ukończyli 20. roku życia. Dlatego nie uważam, by dla nich sytuacja stała się trudniejsza. Mamy pewne sprawy finansowe, polityczne. One zawsze były w F1, ale szczerze wierzę, że zdecydowana większość miejsc jest obsadzona na podstawie talentu. Nie uważam, by F1 jako sport podążała w złym kierunku - dodał Ricciardo.

29-latek jest przekonany, że nawet jeśli Ocon straci miejsce w F1 na sezon 2019, to jego kariera nie będzie przekreślona. - Nie znam dokładnie jego sytuacji. Na pewno zasługuje na dalsze starty w F1. Jednak nie będzie pierwszym kierowcą, za którym bym tęsknił. Mieliśmy już takie sytuacje w przeszłości, że utalentowani zawodnicy wypadali z F1. Czy to będzie dla niego koniec kariery w F1? Chyba nie - podsumował Ricciardo.

Wyścigi Formuły 1 można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Bartosz Kwolek: Czułem się trochę dziwnie, ale jak mamy wygrywać, to mogę grać jako libero cały czas

Komentarze (0)