Max Verstappen nazwał sędziego idiotą. Może spotkać go kara

Materiały prasowe / Steve Etherington / Na zdjęciu: Max Verstappen i Lewis Hamilton
Materiały prasowe / Steve Etherington / Na zdjęciu: Max Verstappen i Lewis Hamilton

Kierowca Red Bull Racing może mieć problemy po Grand Prix USA. Max Verstappen nazwał jednego z sędziów idiotą, po tym jak została na niego nałożona kara za wyprzedzanie poza torem.

Do sytuacji doszło w ostatnich zakrętach przed metą wyścigu o GP USA. Wtedy to Max Verstappen zaatakował Kimiego Raikkonena i mógł cieszyć się z podium. Nie trwało to jednak zbyt długo, bowiem sędziowie nałożyli na niego karę 5 sekund, która została doliczona do wyniku wyścigu. Stewardzi zauważyli, że Verstappen sciął zakręt numer 16. Tym samym Holender spadł na czwarte miejsce.

- Czuję się okradziony - powiedział 20-latek dla "Sport Bild".

Najbardziej oberwało się australijskiemu sędziemu. Garry Connelly został przez kierowcę Red Bulla obrażony. - To jest idiota, który zawsze jest przeciwko mnie - dodał.

Brytyjskie i niemieckie media uważają, iż za te słowa Verstappen zostanie ukarany. Jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu jest Christian Horner. - Skoro Lewis Hamilton może krytykować prezydenta Stanów Zjednoczonych, to sfrustrowany kierowca też ma prawo do wyrażenia swojej opinii - zaznaczył szef Red Bull Racing.

Charlie Whiting broni decyzji sędziów z GP USA. - Max podczas manewru był wszystkimi czterema kołami poza torem. Kara jest słuszna - oświadczył delegat techniczny FIA.

ZOBACZ WIDEO: Efektowne wypłynięcie na pełne morze podczas startu Volvo Ocean Race w Alicante (WIDEO)

Komentarze (1)
avatar
Oszukany Polak.
25.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takich Westapenów u nas na drogach pełno aż strach jeździć ta formuła staje się żenująca więcej kar za wyjazd poza tor 5-10 sekund a3 całym bolidem koniec wyścigu i 3 miejsca w tył w następnym Czytaj całość