GP Rosji: Kimi Raikkonen zawalił kolejny start "Niestety mogłem być tylko trzeci"

PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen
PAP/EPA / DIEGO AZUBEL / Na zdjęciu: Kimi Raikkonen

Kimi Raikkonen na mecie wyścigu o Grand Prix Rosji przyznał, że nie dał sobie szansy na lepszy rezultat po słabym starcie do zawodów w Soczi.

W tym artykule dowiesz się o:

- W ten weekend wszystko wreszcie układało się dla mnie lepiej po trudnym początku sezonu. Wciąż jednak jestem dopiero trzeci po słabym starcie - mówił po zejściu z podium Kimi Raikkonen, który wrócił do czołowej trójki po raz pierwszy od GP Austrii w lipcu 2016 roku.

Kierowca Ferrari w drugim wyścigu z rzędu nie najlepiej zachował się po starcie, powtarzając w Rosji słaby początek z GP Bahrajnu.

- Wszystko opiera się na małych detalach, które decydują później czy jesteś pierwszy. Mała różnica na początku, robi się ogromna na końcu. Będę dalej dążył do zwycięstwa - dodał.

Fin wyraził się też w ciepłych słowach o swoim rodaku Valtterim Bottasie, z którym toczył zaciekłe boje w poprzednim sezonie. - Ludzie myślą, że mamy coś przeciwko sobie, bo kilka razy starliśmy się na torze, ale cieszę się szczerze z jego wygranej - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wpadka Neymara. Chciał popisać się sztuczką

Źródło artykułu: