Fernando Alonso o starcie w Indianapolis 500: Jestem bardzo podekscytowany

AFP
AFP

W środę McLaren poinformował, że po 38 latach absencji wystartuje w Indianapolis 500, a za kierownicą samochodu zasiądzie Fernando Alonso. Impreza odbędzie się 28 maja co oznacza, że Hiszpan opuści odbywające się wtedy Grand Prix Monako F1.

W tym artykule dowiesz się o:

Fernando Alonso nie ukrywa swojej radości ze zbliżającego się debiutu w legendarnym wyścigu Indianapolis. Dwukrotny mistrz świata F1 będzie ścigał się bolidem McLarena, który został skonstruowany we współpracy z Andretti Autosport. Samochód wyposażony zostanie w 2.2 litrowy silnik V6 stworzony przez Hondę.

W związku ze startem w prestiżowym wyścigu, kierowca stajni z Woking opuści tegoroczną edycję rundy w Monte Carlo, która pokrywa się z datą Indianapolis 500.

- Jestem niezmiernie podekscytowany tym, że będę się ścigał w tegorocznej edycji Indianapolis 500 razem z McLarenem, Hondą i Andretti Autosport - rozpoczął hiszpański zawodnik. - Indy 500 jest jednym z najsłynniejszych wyścigów w motorsportowym kalendarzu, może rywalizować tylko z 24h Le Mans i Grand Prix Monako F1. Oczywiście żałuję, że nie będę mógł w tym roku ścigać się na ulicach Monte Carlo, ale będzie to jedyna runda w sezonie 2017, w której nie wezmę udziału. Powrócę do kokpitu MCL32 na Grand Prix Kanady w Montrealu na początku czerwca - dodał.

- Nigdy wcześniej nie ścigałem się samochodem IndyCar, ani też nie rywalizowałem na torze typu super-speedway, ale jestem pewien, że szybko się wszystkiego nauczę. Oglądałem sporo w telewizji i w internecie, potrzeba sporo precyzji, aby ścigać się w pobliżu innych bolidów przy tak dużych prędkościach. Zdaję sobie sprawę, że przede mną sporo pracy, ale bezpośrednio po GP Hiszpanii udam się do Indianapolis, gdzie od 15 maja będę testował nasz samochód. Mam nadzieję, że każdego dnia pokonamy sporą liczbę kilometrów. Wiem, jak dobrą ekipą jest Andretti Autosport. Będę dumny z faktu, że będę mógł z nimi pracować. Zamierzam wykorzystać ich całą wiedzę, jak tylko będę mógł.

35-latek przyznał, że jednym z jego celów jest zdobycie "Triple Crown", czyli odniesienie zwycięstwa w trzech ważnych wyścigach: Indianapolis 500, Grand Prix Monako F1 oraz Le Mans.

- Wygrałem Grand Prix Monako dwa razy. Jedną z moich ambicji jest zdobycie Potrójnej Korony. Do tej pory udało się to tylko jednemu kierowcy w historii, Grahamowi Hillowi. To trudne wyzwanie, ale jestem na to gotowy. Nie wiem, kiedy wezmę udział w Le Mans, ale zamierzam w nim wystąpić. Mam zaledwie 35 lat i mam na to sporo czasu - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Drużyna Łukasza Skorupskiego bez przełamania - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (2)
avatar
julsonka
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
życzę mu wygranej ! długo na to czekał 
avatar
waldzior
13.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmmm no super wyzwanie :) Choc Indy to coś innego niż F1, tak jak Ferdek powiedział - tuż obok rywali przez cały wyścig i prędkość na maxa. Nie sądzę żeby mu się udało ukończyć w pierwszej dzie Czytaj całość