Red Bull wiedział o problemach ze sprzęgłem znacznie wcześniej i zgłosił go komisarzowi technicznemu FIA, by uzyskać zgodę na rozwiązanie usterki jeszcze przed startem wyścigu. Federacja odmówiła jednak austriackiej stajni.
- FIA nie widziała w tym problemu, dlatego nie mogliśmy wymienić jego sprzęgła - powiedział Christian Horner. - Problem wracał, gdy miał za duży moment obrotowy, a koła za bardzo buksowały.
- Sprzęgło w połączeniu ze zbliżającym się do niego Nico Hulkenbergiem, to główne powody dla których start Maxa w Singapurze był daleki od ideału. Stracił sporo ze swojego pędu na dojeździe do pierwszego zakrętu - dodał.
Max Verstappen po starcie z czwartego pola finiszował na 6. pozycji, ze sporą stratą do czołowej piątki.
ZOBACZ WIDEO: Marek Jóźwiak: Legii potrzeba człowieka z prostym przekazem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}