Legendarny Brytyjski kierowca zapytany o ocenę wydarzeń podczas pierwszego okrążenia wyścigu w Barcelonie, wcale nie zamierzał bronić swojego rodaka, a wręcz winił Lewisa Hamiltona za spowodowanie kolizji z Nico Rosbergiem.
- Panowało ogromne napięcie. To było pierwsze okrążenie! Całkowita desperacja. W taki sposób nie wygrywa się wyścigu - krótkimi słowami skomentował zachowanie Hamiltona, Jackie Stewart.
- Winę ponosi Hamilton. Rosberg miał prawo się bronić. Nie możesz atakować rywala w taki sposób już na pierwszym okrążeniu. (...) Dla Mercedesa to ogromny ból, że stracił dwa bolidy. Są dużo szybsi od swoich rywali.
- Myślę, że w takim momencie potrzebna jest dyscyplina - może finansowa. Ja ukarałbym kierowcę, który popełnia taki błąd na pierwszym okrążeniu. Zapewne finansowo. W tej chwili Lewis zarabia jednak takie pieniądze, że nawet by jej nie odczuł - dodał Stewart.
Nie brakuje jednak różnych opinii wśród byłych kierowców F1 na temat kolizji Hamiltona z Rosbergiem. - Dopiero po raz pierwszy od trzech lat zdarzyło się, by wyeliminowali siebie wzajemnie. Musimy być ostrożni i nie przesadzać w ocenie - uznał Alain Prost.
- Winny jest Rosberg, który był bezwzględny dla Hamiltona nie zostawiając mu miejsca - stwierdził z kolei czempion z 1997 roku, Jacques Villeneuve.
ZOBACZ WIDEO Urbaniak: muszę pokazać, że zeszłoroczny tytuł nie był przypadkiem (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}