Ecclestone szykuje rewolucję w F1. Punkty za kwalifikacje?

Zaplanowane na wtorek w Genewie spotkanie szefów technicznych Formuły 1 ma ustalić kształt przyszłorocznego regulaminu mistrzostw. Właściciel praw komercyjnych Bernie Ecclestone chce również wprowadzić swoje propozycje.

Głównym punktem obrad w Genewie będzie zatwierdzenie zmian w regulaminie technicznym F1 przed sezonem 2017. Zespoły będą dyskutować m.in. nad zmniejszeniem roli jednostek napędowych, wzrostem docisku aerodynamicznego, kształtem bolidów czy zwiększeniem ich szybkości i poprawą dźwięku.

Rozmowy mają doprowadzić do wprowadzenia zmian, które wpłyną na atrakcyjność wyścigów. Szef F1 Bernie Ecclestone od dłuższego czasu szykuje własne propozycje, które ma nadzieję przeforsować na przyszły sezon.

Kulą u nogi 85-letniego Brytyjczyka jest jednak system głosowania, który nie daje mu większości w przypadku, gdy nie ma zgody wszystkich zespołów. - Myślę, że jest sfrustrowany tym, gdzie Formuła 1 znajduje się obecnie - stwierdził Christian Horner z Red Bulla, który także dąży do reformy obecnych przepisów.

- W przeszłości łatwiej mu było coś naprawić. Teraz pojawiła się demokracja i trudniej uzyskać zgodzę wszystkich zainteresowanych - dodał.

Ecclestone nie boi się nawet głośno krytykować własnego produktu i w wywiadzie dla brytyjskiej prasy stwierdził niedawno, że sam nie wydałby centa na bilet na obecne Grand Prix.

W Genewie szef F1 ma przedstawić zespołom swój kolejny pomysł na rewolucję królowej sportów motorowych. Ecclestone zamiast reformy formatu Grand Prix, o czym również spekulowano w trakcie poprzedniego sezonu, chce wprowadzenia punktów za kwalifikacje.

Brytyjczyk chciałby przyznać punkty czołowej dziesiątce, która dzień później w niedzielnym wyścigu ustawiłaby się na starcie w odwrotnej kolejności. System z powodzeniem obowiązuje w innych seriach wyścigowych.

- Chce wprowadzić trochę świeżości - jest promotorem i zależy mu na tym, aby produkt sprzedał się jak najlepiej na całym świecie. Aby tak było Grand Prix musi się stać ekscytujące i spektakularne - uważa Horner.

Zobacz wideo: Boniek zniesie kadencyjność w PZPN?

Źródło artykułu: