W trakcie pierwszego w tym sezonie weekendu Formuły 1 Renault uczyniło ogromny postęp w porównaniu do katastrofalnych zimowych testów. Mimo tego silniki V6 zawodziły większość klientów francuskiego producenta. Wyścigu nie ukończył m.in. Sebastian Vettel.
- Mieliśmy kilka problemów z bolidami w Melbourne - przyznał uczciwie Remi Taffin z Renault, odpowiedzialny za operacje na torze.
- Odtworzyliśmy te awarie w naszej hamowni w Viry. Z większością sobie poradziliśmy, a pozostałe będą pod naszą kontrolą od piątku w Sepang.
- Oczekujemy, że mogą wystąpić dalsze problemy, ale tym razem będziemy w stanie reagować o wiele szybciej, by zminimalizować ich wpływ
- dodał Taffin.
W obliczu problemów Renault, Mercedes zdominował pierwszy wyścig nowego sezonu w Australii. Zwycięzca Nico Rosberg zapowiada, że w Malezji powalczy o kolejny triumf. - Taki jest mój cel. Nie lekceważymy jednak Red Bulla, który dominował w ostatnich latach. Musimy być gotowi na 100 procent w każdym obszarze - oznajmił Niemiec.