Brytyjczyk podkreśla, że zamiast martwić się dyspozycją konkurencji, zespół powinien starać się zrobić wszystko co może, by wywalczyć mistrzostwo konstruktorów. Pomimo wielu szans, ta sztuka nie udaje się mu od 1998 roku, gdy barwy stajni bronili jeszcze Mika Hakkinen i David Coulthard: - To tylko 41 punktów. W żadnym wypadku nie możemy traktować tego jako przepaść - powiedział Button na torze Yeongam.
- W Japonii nie poszło nam zbyt dobrze, więc straciliśmy kilka oczek. Pokazaliśmy już jednak, że zawsze jesteśmy w stanie powrócić na dobrą ścieżkę. To jest teraz najważniejsze. Wciąż liczymy się w walce o tytuł konstruktorów. Wygrywanie wyścigów to mój cel, ale kiedy po wyścigu spojrzę na punkty, to moją uwagę przyciąga raczej tabela zespołów. Mam już tylko nikłą szansę na mistrzostwo kierowców. Stanie się, co się stanie. Nie zamierzam się tym jakoś ekscytować - dodał.