Po zaskakującym zwycięstwie w tegorocznym Grand Prix Chin, Rosberg nie mógł pochwalić się dobrymi rezultatami, a w ostatnich trzech wyścigach zdobył zaledwie dwa, ciężko wywalczone punkty. - Tak, to był dla nas trudny okres, ale jestem przekonany, że możemy z tego wyjść. Będziemy mieli nowe części i poprawki, więc myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni dane nam będzie postawić krok naprzód. Trudno jednak teraz powiedzieć jak duży, ponieważ kolejne tory są dość unikalne. Pomimo tego jestem optymistą i dobrze zdaję sobie sprawę, że możemy pokazać się ze znacznie lepszej strony.
Kierowca Srebrnych Strzał przyznał jednak, że jego zespół nie spodziewał się, iż wyścigowy weekend na Hungaroringu okaże się tak bardzo wymagający. Naprawdę nie poszedł nam zgodnie z planem. - Spodziewałem się, że będziemy całkiem szybcy, choć nie najszybsi. Trzynaste miejsce w kwalifikacjach było więc bardzo złe. Przynajmniej przywiozłem do mety jeden punkt. Sądziłem, że będę w stanie ścigać się z Massą i być może go wyprzedzę, ale później moje tempo spadło, więc szanse na to automatycznie przepadły.