Koniec wielkiej przyjaźni w F1? "Nasze relacje się zmienią"

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lando Norris (z lewej) i Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Lando Norris (z lewej) i Max Verstappen

Lando Norris wygrał pierwszy wyścig F1 w karierze, a wzrost formy McLarena sprawia, że już wkrótce Brytyjczyk może być największym rywalem Maxa Verstappena. To o tyle ciekawe, że obaj świetnie dogadują się poza torem.

Lando Norris zadebiutował w Formule 1 w roku 2019 i chociaż jest niewiele młodszy od Maxa Verstappena, to Holender był dużo bardziej doświadczonym kierowcą w tym momencie. Obaj bardzo szybko znaleźli wspólny język, a Red Bull Racing miał nawet pomysł zakontraktowania Brytyjczyka. Ostatecznie Norris pozostał wierny McLarenowi, który konsekwentnie na niego stawia i doprowadził do jego zwycięstwa w GP Miami.

Decyzja o podpisaniu wieloletniej umowy z McLarenem wydaje się logiczna, gdyż transfer do Red Bulla byłby ryzykowny. "Czerwone byki" od lat są skupione na Verstappenie i to Holendrowi podporządkowany jest cały zespół. Zażarta walka o tytuł w tych samych szeregach mogłaby też poróżnić obu kierowców.

Norris, nawet będąc w McLarenie, nie ma wątpliwości, że przyjdzie taki moment, gdy jego stosunku z Verstappenem ulegną ochłodzeniu. - Nasze relacje się zmienią. Nie chcę, żeby to zabrzmiało negatywnie. Szanujemy się nawzajem i dobrze się dogadujemy. Nie jesteśmy jednak z Maxem najlepszymi przyjaciółmi. Nie piszemy do siebie codziennie - powiedział brytyjski kierowca, cytowany przez crash.net.

ZOBACZ WIDEO: Andrzej Lebiediew sprzedał restaurację. Zdradził powody

- Mamy do siebie wielki i wzajemny szacunek, ale też nie możemy się doczekać kolejnych wyścigów. Chcę z nim ponownie walczyć i udowodnić, że mogę konkurować z jednym z najlepszych kierowców F1 na świecie. Jeśli uda mi się go pokonać, będzie to dla mnie wielkie osiągnięcie - dodał Norris.

Kierowca McLarena po zwycięstwie w GP Miami ma 83 punkty na koncie i zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Biorąc pod uwagę, że ekipa z Woking przygotowała do modelu MCL38 spory pakiet poprawek i wyraźnie podkręciły one tempo bolidu, Norris może być głównym rywalem Verstappena w kolejnych tygodniach.

Sam Norris patrzy już bardziej w stronę sezonu 2025 i jest przekonany, że będzie wtedy gotów do walki o tytuł z Verstappenem. - Na 100 proc. Mówię o tym bez chodzenia z głową w chmurach. Mamy dwóch świetnych kierowców w McLarenie, mamy wsparcie niesamowitego zespołu i jesteśmy bliżej czołówki niż kiedykolwiek wcześniej - powiedział reprezentant ekipy z Woking.

- Jeśli na początku tego roku powiedziałem, że jesteśmy w stanie wygrywać wyścigi, to teraz musimy nabrać pewności siebie i powiedzieć, że w przyszłym sezonie możemy wykonać kolejny krok naprzód. Możemy wygrać więcej wyścigów jeszcze w tym roku. Możemy konkurować z Red Bullem i Ferrari - podsumował Norris.

Czytaj także:
- Ultimatum dla kierowcy F1. Pod koniec maja oferta wygaśnie
- Kubica chce pierwszej wygranej z Ferrari. "Nie mogę się doczekać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty