Sergio Perez znajdował się na okrążeniu przygotowawczym w Q1, kiedy to na środku toru w okolicach zakrętu numer trzynaście spowolnił Nico Hulkenberga. Kierowca Red Bull Racing bardzo późno otrzymał informację o nadjeżdżającym Niemcu od swojego inżyniera i nie zrobił nic, aby przepuścić rywala z Haasa. Skupił się na przygotowaniach do swojego szybkiego "kółka". Dlatego sędziowie wezwali do siebie 34-latka po zakończeniu kwalifikacji do GP Australii.
Stewardzi uznali Pereza winnym blokowania Hulkenberga i wydali decyzję o cofnięciu Meksykanina o trzy pozycje na starcie do niedzielnego wyścigu Formuły 1. Oznacza to, że kierowca Red Bulla stracił trzecie pole startowe i w niedzielę przyjdzie mu startować z szóstego miejsca.
"Hulkenberg był na szybkim okrążeniu, gdy zbliżał się do trzynastego zakrętu. Perez, który znajdował się na okrążeniu wyjazdowym, był w szczycie zakrętu i Hulkenberg musiał zjechać z optymalnej linii, aby go ominąć. Hulkenberg był zmuszony wcześniej odjąć gazu, a także wcześniej zahamować" - napisali sędziowie w swojej decyzji.
ZOBACZ WIDEO: Zobacz obrady kapituły plebiscytu Herosi WP! Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
"Sędziowie dokonali analizy nagrań z bolidu Pereza i doszli do wniosku, że zespół był skupiony na samochodzie jadącym przed nim, który chwilę wcześniej zwolnił. Nie ostrzegł Pereza, że Hulkenberg jest tuż za nim i przekazał komunikat kierowcy na sekundę przed dojazdem Hulkenberga. Wtedy było już za późno, aby uniknąć utrudniania przejazdu" - dodano w notatce stewardów.
Incydent miał poważne konsekwencje dla Hulkenberga. Kierowca Haasa stracił w tej sytuacji kilka dziesiątych sekundy i ostatecznie nie awansował do Q2. Niewykluczone, że gdyby nie zajście z Perezem, to 36-latek zameldowałby się w kolejnej części kwalifikacji.
- Sergio miał chyba meksykańską sjestę i nie patrzył w lusterka. Prędkość z jaką zbliżamy się do dwunastego zakrętu jest bardzo duża. Jeśli nie zwrócisz w tym miejscu odpowiedniej uwagi, to coś takiego może się wydarzyć bardzo łatwo. Nie jest to jednak wytłumaczenie - powiedział Hulkenberg o zachowaniu Pereza przed kamerami Sky Sports.
Czytaj także:
- Od tej strony nikt go nie znał. Kierowca F1 szokuje swoim wizerunkiem
- Lawina krytyki po skandalicznej decyzji w F1. "Boli mnie ten widok"