Nie ma miejsca dla Schumachera w F1. Niemiec szykuje się do innej roli

Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Mick Schumacher
Materiały prasowe / Alpine / Na zdjęciu: Mick Schumacher

Nic nie wskazuje na to, aby Mick Schumacher miał powrócić do F1 w roku 2024. Młody Niemiec jest świadom swojej sytuacji i właśnie odbył prywatne testy z Alpine. 24-latek może wylądować w długodystansowych mistrzostwach świata WEC.

Mick Schumacher w sezonach 2021-2022 reprezentował Haasa w Formule 1, po czym nie otrzymał propozycji dalszej współpracy ze względu na liczne wypadki i brak regularności. Pomocną dłoń w kierunku Niemca wyciągnął Mercedes, który zaoferował mu rolę rezerwowego. Ekipa z Brackley wierzyła, że Schumacher przeczeka rok na rezerwie i dostanie szansę w innym zespole.

Chociaż 24-latek jest chwalony za pracę wykonywaną w symulatorze, to Toto Wolff nie był w stanie przekonać żadnej z konkurencyjnych ekip do zatrudnienia syna Michaela Schumachera. W efekcie młodego kierowcy ponownie nie zobaczymy w F1 w sezonie 2024. Dlatego też musi się on szykować do innej roli.

We wtorek Schumacher odbył prywatne testy na torze w Jerez z francuskim Alpine, w ramach których otrzymał do dyspozycji model A424. Jest to Hypercar opracowany z myślą o długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Pojazd francuskiego producenta zadebiutuje w tym cyklu w sezonie 2024.

ZOBACZ WIDEO: Polski mistrz szczerze o swojej przemianie. "Byłem łobuzem"

Program testowy Schumachera był stosunkowo krótki, ale pozwolił Niemcowi poznać sposób działania samochodu opracowanego z myślą o wyścigach długodystansowych. Konstrukcje oparte o przepisy LMDh ważą ok. 1000 kg, podczas gdy bolidy F1 obecnej generacji mają minimum 798 kg. Taka różnica masy przekłada się na zupełnie inne doznania chociażby w zakrętach.

Na ten moment Alpine nie zaplanowało dalszych testów z Schumacherem, bo nie wiadomo, czy młody kierowca zostanie zatrudniony przez Francuzów na sezon 2024. Jedną z opcji na stole jest, by syn legendy F1 łączył jazdę w WEC z dalszą pracą na rzecz Mercedesa.

Chętnych do jazdy w Alpine w przyszłym roku jednak nie brakuje. Francuzi zamierzają wystawiać do rywalizacji dwa samochody, a to oznacza konieczność zakontraktowania sześciu kierowców. Podczas testów w Jerez za kierownicą A424 zasiadali też Nicolas Lapierre, Charles Milesi i Andre Negrao. Ta trójka może być niemal pewna angażu na sezon 2024.

Model A424 zadebiutuje w WEC przy okazji wyścigu w Katarze w marcu 2024 roku. Samochód jest oparty na podwoziu Oreca LMP2 nowej generacji i napędzany 3,4-litrowym silnikiem V6 z turbodoładowaniem. Maszyna została opracowana wspólnie z Mecachrome.

Czytaj także:
- Verstappen odejdzie?! Nerwowo w Red Bullu
- Syn miliardera wypychany z F1. Zespół stoi za nim murem

Komentarze (1)
avatar
Smród z gęby łopaty
20.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To tak jak nie ma miejsca dla tańczącego z łopatą w normalnym społeczeństwie. Ten el patolo żyje we własnym chorym świecie.