- W Danii nie ma tak, jak u nas, że przegrasz 3-4 mecze i od razu zwalniają trenera, szukając winy w jednej osobie - podkreśla Arkadiusz Onyszko, który w Danii grał przez blisko 10 lat. - Biorą cię do lasu, chodzisz w nocy, śpisz w stodole na słomie. Ja byłem zszokowany. Były bardzo złe warunki atmosferyczne i chodziliśmy po lesie w ramach team buildiung (z ang. budowanie zespołu - przyp. red.). Postawili nas w nocy na jakieś łódki. Gdyby ktoś spadł z niej, nikt by go nie znalazł. Ale oni się tym nie przejmowali - wspomina Onyszko w programie "Prosto z mistrzostw". Partnerem technologicznym programu jest marka Xiaomi, producent telewizorów z serii P1