"Halo, halo. Dajcie to jeszcze raz!". Twitter zachwycony po meczu Belgia - Włochy

PAP/EPA / Matthias Schrader / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Włoch cieszą się z gola
PAP/EPA / Matthias Schrader / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Włoch cieszą się z gola

Pojedynek Włoch z Belgią w ćwierćfinale Euro 2020 zachwycił kibiców. Co więcej, przyglądając się reakcjom na Twitterze widać wielkie ubolewanie, że ten mecz skończył się po regulaminowych 90 minutach.

Widowisko, jakie stworzyła Reprezentacja Włoch wraz z Belgią, zachwyciło kibiców. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego wygrała i awansowała do półfinału Euro 2020 (więcej o meczu TUTAJ). Jednak przyglądając się reakcjom kibiców i ekspertów na Twitterze widać, że najchętniej przyznaliby oni wygraną obu ekipom.

Najczęściej pojawiającą się opinią o starciu Włoch z Belgami jest to, iż kibice z chęcią zobaczyliby to starcie jeszcze raz. Wszystkich urzekło zaangażowanie, tempo gry oraz oddanie obu drużyn.

"Halo halo, dajcie to jeszcze raz!" - zachwycał się po spotkaniu Michał Gąsiorowski, dziennikarz portalu Sport.pl.

"Taki mecz, że nie ma czasu mrugnąć. Forza Italia" - krótko opisał piątkowe spotkanie trener Piotr Nowak.

"Troszkę szybciej grają niż mecz wcześniej" - porównał oba piątkowe ćwierćfinały Sebastian Mila, były piłkarz, a obecnie dziennikarz TVP Sport.

"Mógł doliczyć 90 minut" - zachwycał się poziomem spotkania Leszek Milewski, dziennikarz portalu Weszło.

"Znowu genialne pokolenie Belgów miało rozbić w pył Italię. Pięć lat temu wygrali z nimi składem "Serie B", dziś mając sabotażystę w ataku. Dla Włochów, bez względu na rozstrzygnięcie półfinału to już wielki sukces. Kadra odbudowana ze zgliszczy" - podsumował piątkowe starcie Mateusz Święcicki z Eleven Sports.

"Jeremy Doku dziś udowadnia, że 26M zapłacone przez Rennes to nieźle zainwestowane pieniądze. W L1 miewał dobre momenty, ale irytował nieskutecznością. Najczęściej źle kończył akcje, które bardzo dobrze zaczął" - komplementował reprezentanta Belgii Krzysztof Marciniak, dziennikarz Canal Plus Sport.

"Czy zakochałem się w trakcie tego meczu w Doku? Być może. Nie zaprzeczam" - zachwycał się Jeremym Doku dziennikarz Piotr Żelazny.

Zobacz także: Liczba fanów na Wembley budzi kontrowersje
Zobacz także: Zinczenko szczerze przed meczem z Anglią

ZOBACZ WIDEO: Nowe spojrzenie na zwolnienie Jerzego Brzęczka? "Zaczął zrywać się Bońkowi ze smyczy"

Komentarze (0)