Po remisie w meczu z Hiszpanią (1:1) na Euro 2020 - turniej z powodu pandemii został przeniesiony na 2021 r. - reprezentacja Polski w środę (23 czerwca) zmierzy się ze Szwecją w Sankt Petersburgu (początek o godz. 18:00). Tylko zwycięstwo da Biało-Czerwonym pewny awans z grupy "E" mistrzostw Europy.
W spotkaniu w Sewilli nie mógł zagrać Grzegorz Krychowiak, który został ukarany czerwoną kartką w pojedynku ze Słowacją (1:2). Przeciwko Szwedom "Krycha" będzie mógł wrócić do składu, ale...
- Nie widzę innej możliwości, jak pozostawienie Krychowiaka na ławce rezerwowych. Naszej reprezentacji potrzebna jest świeża krew w środku pola - przekonuje Marek Citko na łamach sport.tvp.pl.
ZOBACZ WIDEO: Odmieniona reprezentacja Polski wyrwała punkty Hiszpanii. Jak do tego doszło? "U kadrowiczów była wewnętrzna złość"
Były reprezentant Polski (10 występów w latach 1996-97) wierzy, że remis z La Roja nie był dziełem przypadku. Zdaniem 47-latka Paulo Sousa nie powinien mieszać w składzie przed potyczką ze Szwedami.
- Nie można zapomnieć o Kacprze Kozłowskim. To jego kolejny mecz w kadrze. Zagrał bez kompleksów, potrafił utrzymać się przy piłce. Liczę na to, że będzie coraz więcej grał, bo naszej reprezentacji przyda się świeża krew w środku pola - podsumował Citko.
Zobacz:
Co się musi stać, żeby Polska wyszła z grupy. Oto scenariusze
Jan Tomaszewski po meczu Polaków: Ja jestem wkurzony