Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 (0:1) z Hiszpanią po heroicznym boju w swoim drugim meczu grupowym podczas Euro 2020. To oznacza, że o wszystkim zdecyduje ostatnia seria spotkań. - Dla nas to bardzo zły wynik. Aby znaleźć się w 1/8 finału również będziemy musieli wygrać - mówi nam dziennikarz Jose Antonio Espina z gazety "As".
- Polska drużyna zagrała bardzo udane zawody i zaskoczyła Luisa Enrique. Nasz selekcjoner myślał, że wasz zespół nie będzie stosował pressingu tak wysoko na boisku. Tymczasem stało się zupełnie inaczej - dodaje nasz rozmówca.
Cenny punkt Polsce zapewniło trafienie Roberta Lewandowskiego, którego wyłączenie Hiszpanie odważnie zapowiadali przed meczem. Sam Espina nie jest jednak zaskoczony, że ta sztuka ostatecznie się nie powiodła. - Lewandowski jest jednym z najlepszych napastników na świecie i znów to pokazał - zachwyca się.
ZOBACZ WIDEO: Czy Robert Lewandowski zasługuje na więcej krytyki? "Kibice bardzo go bronią"
Espina nie szczędzi pozytywnych słów dla naszej reprezentacji, ale przy tym nie zostawia suchej nitki na Hiszpanii i jej selekcjonerze Enrique. - Z całym szacunkiem dla dokonania Polaków, pamiętajmy że Hiszpania jest hańbą tych mistrzostw. Mamy najgorszą drużynę od wielu lat. Nietrafione powołania i brak Sergio Ramosa, Aspasa, Canalesa, Navasa czy Nacho, a do tego źle wybierane składy i nieudanie przeprowadzane zmiany - kończy.
O rozstrzygnięciach w Grupie E przesądzi ostatnia kolejka, w której Polacy zagrają ze Szwecją a Hiszpania ze Słowacją. Oba mecze zaplanowano na środę 23 czerwca o godz. 18.