Na początku roku Paulo Sousa zastąpił Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera. Portugalczyk zaprosił 27 piłkarzy na pierwsze zgrupowanie. Zupełnie niespodziewanie w tym gronie znalazł się Kacper Kozłowski.
W zakończonym sezonie ligowym zanotował 20 występów, zdobył jedną bramkę i zaliczył trzy asysty. Wychowanek Pogoni Szczecin pokazał się z dobrej strony na treningach Biało-Czerwonych. Zadebiutował w marcowym starciu z Andorą (3:0).
- Kacper to brylant, dostał od Boga to, na co inni musieliby pracować 100 lat, a i tak wątpliwe, czy by wypracowali. Mówimy, że w Polsce nie produkujemy zawodników kreatywnych, no więc on jest wyjątkiem - mówił Robert Kolendowicz na łamach WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Krycha, chcę cię takiego jak...". Paulo Sousa tłumaczy oczekiwania wobec Grzegorza Krychowiaka
Sousa powołał Kozłowskiego na Euro 2020. W pierwszym sparingu przed turniejem Polacy zremisowali 1:1 z Rosją. W 70. minucie spotkania ofensywny pomocnik zastąpił Mateusza Klicha.
Kozłowski urodził się 16 października 2003 roku. Jest jednym z trzech graczy ze swojego rocznika, którzy mogą zagrać na mistrzostwach. Nieco starsi od niego są Jude Bellingham (29.06.2003) i Jamal Musiala (26.02.2003).
Jeżeli pojawi się na murawie, to zostanie najmłodszym zawodnikiem w historii turnieju finałowego. Obecnie rekordzistą jest Jetro Willems. Holender wystąpił na Euro 2012 w wieku 18 lat i 71 dni.
Piłkarz Pogoni już jest najmłodszym Polakiem powołanym na mistrzostwa Europy lub mistrzostwa świata. Wcześniej był nim Andrzej Iwan, który jako 18-latek pojechał na mundial w 1978 roku.
- Ma szansę, żeby zagrać. Po tym, co nam pokazał w treningach w marcu, uznałem, że podjąłem dobrą decyzję. Silny, dobry technicznie. Czasem, pewnie ze względu na wiek, wybiera złe rozwiązania, jednak turniej jest długi i liczę, że nam pomoże - stwierdził niedawno Paulo Sousa.
Można przypuszczać, że Kozłowski zbierze chociaż kilka minut w fazie grupowej. Jego nazwisko już trafiło do notesów wielkich klubów. Reprezentacja Polski rozpocznie zmagania już 14 czerwca od meczu ze Słowacją. Później zespół Sousy zagra z Hiszpanią (19 czerwca) oraz Szwecją (23 czerwca).
Czytaj także:
Euro 2020. Znamy numery, z jakimi występować będą Polacy
Problem wraca jak bumerang. Puchacz nie dał odpowiedzi