Mistrzostwa Europy zakończyły się dla polskich piłkarzy, wobec tego nadszedł czas podsumowań. Dziennikarz sportowy i pisarz Grzegorz Kalinowski uznaje ćwierćfinał za sukces, w dodatku lekko niespodziewany.
- Zagraliśmy minimalnie ponad wyrost. W pojedynczym meczu potrafimy się wznieść się na poziom Szwajcarii czy Portugalii. Takie słowa 11 miesięcy temu to byłaby herezja - powiedział w programie #dziejesienaeuro Kalinowski.
Nie jest tajemnicą, że problemem kadry Adama Nawałki była wąska kadra. Szkoleniowiec unikał zmian w obawie o spadek jakości gry.
- Mamy za krótką ławkę, za mało dobrych piłkarzy. Nie jesteśmy w stanie utrzymać piłkarskiej jakości przez 90 minut. Poświęciliśmy dwóch napastników do walki z pomocnikami i obrońcami. Tak się nie da, jeżeli się nie ma czternastu piłkarzy, a czternastu zawodników równorzędnych i znakomitych nie mamy - dodał.