Środek polskiej defensywy, a więc Kamil Glik i Michał Pazdan, zbierają do tej pory wyborne recenzje. Zdaniem Kamila Kosowskiego, tajemnica tkwi w... prostocie.
- Chłopaki są znakomici w swojej prostocie. Od stopera nie można za wiele wymagać, oni mają po prostu przecinać ataki i wygrywać pojedynki - powiedział "Kosa".
Maciej Żurawski szczególnie chwali Michała Pazdana za agresywną i pozbawioną strachu grę.
- Wierzę w tych zawodników i myślę, że obrońca musi grać ostro, ale zgodnie z przepisami. To dodaje mi, jako kibicowi i widzowi, przekonanie, że zagramy na "0" z tyłu - dodał "Żuraw".
Na "pazur" Pazdana liczy również Kosowski.
- Napastnik jak wychodzi na boisko, to się zastanawia nad rywalem grającym w obronie: Jezu, jaki przecinak! Jak mnie trafi... Poza tym, z drugiej strony nie będzie łatwiej, bo w Portugalii gra Pepe, nie wiem czy nie jest bardziej "widowiskowy" i brutalny - zakończył "Kosa".