Polscy piłkarze po raz pierwszy w historii wygrali mecz na mistrzostwach Europy. Biało-Czerwoni pokonali Irlandię Północną 1:0 po bramce Arkadiusza Milika. Radości nie krył wielki sympatyk kadry, Tomasz Zubilewicz.
- Od samego początku gra była ułożona, przewaga w posiadaniu piłki była duża. Po pierwszym kwadransie się uspokoiłem. To sygnał, że idziemy w dobrą stronę i możemy się wiele spodziewać po naszych piłkarzach - powiedział w programie #dziejesienaeuro.
Prezenter pogody TVN z przymrużeniem oka przewiduje pogodę dla podopiecznych Adama Nawałki. Co nas czeka w kolejnych spotkaniach?
- Spokojnie, po drodze mogą pojawiać się chmury burzowe, bo to dopiero pierwszy mecz. Nie wiadomo, jaki wiatr północny czeka za kolejnym zakrętem. Pozostaje nam jeszcze zachodni sąsiad, a więc układy niskiego ciśnienia, które często znajdują się nad Niemcami. Z kolei nad Ukrainą panują układy wyżowe. Niekorzystny biomet na pewno nam nie będzie groził - dodał ucieszony Zubilewicz.