W tym artykule dowiesz się o:
W pierwszej części el. Euro 2016 to Wojciech Szczęsny był numerem jeden w polskiej bramce, ale gdy w styczniu 2015 roku stracił miejsce w składzie Arsenalu, przestał być także pierwszym wyborem w drużynie narodowej. Jego kłopoty zbiegły się w czasie z dobrymi występami Łukasza Fabiańskiego i to on bronił w sześciu ostatnich meczach kwalifikacji.
Po zakończeniu el. Euro 2016 walka o miejsce w bramce reprezentacji Polski rozpoczęła się na nowo, a wpływ na to miało między innymi to, że Szczęsny rozegrał bardzo dobry sezon w barwach Romy. Wszystko wskazuje na to, że to 26-latek zagra z Irlandią Północną od pierwszego gwizdka.
Chociaż wypadł słabiej w towarzyskim spotkaniu z Holandią, to nikt nie ma wątpliwości, że piłkarz Borussii Dortmund wybiegnie w podstawowym składzie Biało-Czerwonych przeciwko Irlandii Północnej.
To od lat najlepszy polski prawy obrońca i jeden z czołowych zawodników na tej pozycji w Europie. Jesienią miał problem z regularną grą w klubie, ale wiosną był już absolutnie podstawowym zawodnikiem ekipy Thomasa Tuchela i należał do grona najlepszych prawych obrońców Bundesligi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zasłona dymna Polaków? "Wszyscy są zdrowi i przygotowani na dwieście procent"
Ostoja Biało-Czerwonych. Piłkarz, który wraz z Grzegorzem Krychowiakiem i Robertem Lewandowskim tworzy szkielet drużyny narodowej. Trudno wyobrazić sobie defensywę reprezentacji Polski bez kapitana Torino. Pewny, twardy, nieustępliwy, bije od niego charyzma - na niego zawsze możemy liczyć.
Jeszcze 12 miesięcy wydawało się, że duet środkowych obrońców na Euro 2016 z Kamilem Glikiem tworzyć będzie Łukasz Szukała, ale sytuacja tego drugiego w ciągu roku zmieniła się tak drastycznie, że nie było go nawet w szerokiej kadrze Polski na francuski turniej.
Na szczęście dla reprezentacji kłopoty Szukały zbiegły się w czasie z eksplozją formy Michała Pazdana, który zagrał u boku Glika w kluczowych meczach eliminacji i teraz jest pewniak do gry w parze z kapitanem Torino.
Lewym obrońcą Polski podczas Euro 2016 miał być Maciej Rybus, ale w ostatnim meczu ligowym z FK Rostów doznał on urazu barku, który wyeliminował go z udziału w turnieju. Wobec absencji Rybusa Adam Nawałka miał do wyboru Jakuba Wawrzyniaka i Artura Jędrzejczyka, ale postawi na legionistę.
"Jędza" jeszcze pół roku temu nie był pewny wyjazdu na Euro 2016 i dlatego zdecydował się na powrót do Legii, by grać regularnie i przekonać selekcjonera do tego, że to właśnie jemu należy się powołanie do kadry. Co prawda nie rozegrał w Legii ani jednego meczu na lewej obronie, ale już nie raz pokazał, że jest "żołnierzem uniwersalnym" i grał na tej pozycji choćby w spotkaniach el. Euro 2016 z Niemcami, Szkocją i Gruzją oraz w meczu towarzyskim z Holandią.
Przez urazy stracił udział w MŚ 2006 i Euro 2008, ale teraz wobec kontuzji Pawła Wszołka i Macieja Rybusa jest pewniakiem do występu na skrzydle podczas Euro 2016. Musi się obudzić w nim wojownik, który akcjami rozrywa defensywę przeciwnika. A wszyscy wiemy, że stać go na to. Jego zdrowy i głodny gry, bo w minionym sezonie rzadko pojawiał się na boisku.
Z powodu kontuzji kolana stracił lwią część rundy wiosennej i do gry wrócił dopiero na pięć ostatnich kolejek sezonu. Adam Nawałka mu ufa i choć jego wiara w "Mąkę" na początku była mocno kontestowana, to wiślak ostatecznie zamknął usta krytykom świetnym występem w rewanżowym meczu el. Euro 2016 ze Szkocją. Pomocnik Wisły Kraków jako jeden z nielicznych znalazł się w "11" Polski na oba czerwcowe mecze z Holandią i Litwą.
Chuchaliśmy i dmuchaliśmy na jego zdrowie. Zdążył uporać się z kontuzją przed startem Euro 2016 i pomoże reprezentacji Polski w niedzielnym meczu w Nicei. To niezwykle ważny piłkarz dla drużyny Adama Nawałki. Gdy jest na boisku, na wartości zyskują wszyscy grający obok niego. Od lat jest świetny w destrukcji, a ostatnio coraz lepiej radzi sobie też w kreacji.
Lewe skrzydło miało być królestwem Kamila Grosickiego, który ma za sobą doskonały. W minionej kampanii rozegrał dla Stade Rennes i reprezentacji Polski 44 spotkania, w których strzelił aż 15 goli i zaliczył 11 asyst. Euro 2016 to może być jego turniej, ale na razie przegrywa walkę z urazem stawu skokowego, którego doznał w ostatnim meczu towarzyskim z Litwą.
Zastępcą Grosickiego będzie nie, jak początkowo prognozowano, Sławomir Peszko, a Bartosz Kapustka. Niespełna 20-letni zawodnik Cracovii w ostatnim spotkaniu z Litwą wystąpił jako prawy obrońca, ale przypomnijmy, że w minionym sezonie występował głównie na boku pomocy i w roli skrzydłowego jesienią 2015 roku wchodził do reprezentacji Polski.
Selekcjoner Biało-Czerwonych jest wielkim fanem talentu wychowanka Tarnovii. Do tej pory skorzystał z jego usług w sześciu meczach, a ten zdobył w nich dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Kapustka jest najmłodszym członkiem polskiej kadry na Euro 2016 - dopiero 23 grudnia skończy 20 lat.
W ataku wszystko jest jasne. Trudno wyobrazić sobie I linię reprezentacji Polski bez Arkadiusza Milika. Robert Lewandowski, kiedy jest taka konieczność, potrafi zbudować akcję w pojedynkę, ale dużo łatwiej gra mu się, gdy ma do pomocy snajpera Ajaksu Amsterdam.
Milik ma za sobą sezon życia. Strzelił dla Ajaksu 24 gole, w tym 21 w Eredivisie, będąc najskuteczniejszym graczem klubu z Amsterdamu od sezonu 2009/2010. Do tego zaliczył aż 17 asyst! W reprezentacji Polski doskonale współpracuje z Lewandowskim. Przed naszym duetem drży teraz cała Europa - w minionej kampanii zdobyli razem łącznie aż 77 bramek.
Największa gwiazda reprezentacji Polski i jeden z najlepszych napastników na świecie. W reprezentacji idealnie współpracuje z Arkadiuszem Milikiem - w el. Euro 2016 wiele bramek padło po dwójkowych akcjach właśnie tych zawodników.
Statystyki "Lewego" robią piorunujące wrażenie. To najlepszy strzelec el. Euro 2016 i król strzelców Bundesligi. W sezonie 2015/2016 zdobył aż 50 goli, ale też grał najwięcej spośród wszystkich Biało-Czerwonych. Jednak odpoczął i jest żądny kolejnych goli.