Po pierwszej serii gier Hiszpania plasowała sie na czwartej pozycji, ale efektowna wygrana 3:0 nad Turcją przekonała dziennikarzy "The Guardian" do siły zespołu Vicente del Bosque. Obrońcy tytułu wyprzedzili na czele Włochów, którzy ponownie wygrali, ale już w znacznie gorszym stylu niż w Belgią (1:0 ze Szwecją).
Podium uzupełnia Francja pomimo mało przekonującego stylu gry w dotychczasowych występach, a kolejną pozycję zajmują Niemcy. Mistrzowie świata spadli o jedno miejsce po bezbramkowym remisie z Polską. Co ciekawe, Biało-Czerwoni również stracili jedno "oczko" - wcześniej plasowali się na 7. pozycji, teraz są na 8.
"Gdyby tylko Arkadiusz Milik potrafił wykorzystać dogodne okazje... Polska na pierwszy rzut powinna wydawać się zadowolona z remisu z Niemcami, ale tak naprawdę powinna zgarnąć trzy punkty. Pierwszy w historii awans do fazy pucharowej Euro mają jednak nadal w swoich rękach i mogą wygrać grupę" - napisano w ocenie dyspozycji kadry Adama Nawałki. "Robert Lewandowski musi zacząć być bardziej widoczny niż dotąd" - dodano, wskazując, że dotąd snajper poświęca się dla zespołu i ściąga na siebie uwagę rywali.
Ostatnie miejsce przypadło najbliższemu przeciwnikowi Polski - reprezentacji Ukrainy, która jako jedyna straciła już szanse na awans do 1/8 finału.
Ranking "The Guardian" po drugiej kolejce fazy grupowej Euro 2016:
1. Hiszpania
2. Włochy
3. Francja
4. Niemcy
5. Chorwacja
6. Belgia
7. Anglia
8. Polska
9. Węgry
10. Portugalia
11. Szwajcaria
12. Walia
13. Islandia
14. Irlandia Północna
15. Słowacja
16. Irlandia
17. Rumunia
18. Czechy
19. Szwecja
20. Rosja
21. Albania
22. Austria
23. Turcja
24. Ukraina
ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Marcin Żewłakow: w meczu z Ukrainą postawiłbym na Fabiańskiego (źródło TVP)
{"id":"","title":""}