Euro 2016. Oliver Kahn krytykuje ofensywę. "Gomez mógł coś zmienić, ale Niemcy wciąż grali tak samo"

PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
PAP/EPA / EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Oliver Kahn skrytykował ofensywny występ reprezentacji Niemiec w pojedynku z Polską (0:0) na Euro 2016. Zdaniem słynnego bramkarza, mistrzowie świata nie mieli pomysłu na skuteczną grę.

Niemcy próbowali nacierać na bramkę Łukasza Fabiańskiego w swoim stylu - poprzez prowadzenie ataków pozycyjnych i wymienianie wielu podań. Taka taktyka nie przynosiła jednak żadnego rezultatu, ponieważ w grze zespołu Joachima Loewa brakowało tempa i elementu zaskoczenia.

Widząc nieporadność swoich zawodników, "Jogi" w 72. minucie posłał na boisko Mario Gomeza w miejsce występującego w ataku Mario Goetze. Z roszadą niemieccy kibice wiązali spore nadzieje, widząc słabą dyspozycję zawodnika Bayernu Monachium.

- Gomez mógł coś zmienić. Liczyłem na to, ponieważ przeciwnik musiał nieco zmienić ustawienie w obronie po jego wejściu. Zmiana nie dała jednak zupełnie nic, napastnik był na straconej pozycji. Z Gomezem nie można grać kombinacyjnego futbolu - zżymał się po końcowym gwizdku ekspert niemieckiej telewizji Oliver Kahn.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski analizuje grę Arkadiusza Milika. "Nie strzelasz, to pojawia się krytyka"

Po wejściu na boisko napastnika Besiktasu Stambuł Niemcy nie zmienili stylu gry i wciąż starali się rozmontować polską linię obrony licznymi krótkimi podaniami. - Cały czas zespół grał tak samo - kombinacyjnie, po hiszpańsku, jak z Goetze na boisku. Nie było dośrodkowań ani z prawej, ani z lewej strony. Jeśli wpuszcza się nowego napastnika, trzeba mieć plan B. Być może Gomez wykorzystałby którąś z górnych piłek, ale te nie przychodziły - kręcił głową wicemistrz świata z 2002 roku.

Dodajmy, że Goetze wybiegł w podstawowym składzie mistrzów świata zarówno przeciwko Ukrainie, jak i Polsce. Za oba występy zebrał krytyczne opinie i możliwe, że w spotkaniu z Irlandią Północną Loew da dłuższą szansę Gomezowi.

Źródło artykułu: