1 
Świetnie dysponowany w eliminacjach zespół Marcela Kollera był typowany do roli czarnego konia na Euro 2016. Kibiców niepokoić mogły już wyniki spotkań kontrolnych, ale mimo to nie spodziewano się porażki ze znacznie słabszymi kadrowo Węgrami. - Rozczarowanie jest oczywiście ogromne. Nie tak miało być, jednak nie powinniśmy się załamywać. Trzeba patrzeć do przodu - przyznał zawiedziony David Alaba, który nie sprostał oczekiwaniom.
"Od gwiazdy reprezentacji można oczekiwać zdecydowanie więcej" - skrytykowali piłkarza mistrza Niemiec dziennikarze "Kuriera". Wtórowali im redaktorzy "Kroner-Zeitung", który stwierdzili: "W koszulce Bayernie wydaje się o wiele silniejszy". Alabie zarzucono, iż wiele jego podań nie dotarło do adresatów, co w meczach klubowych praktycznie się nie zdarza. Stwierdzono, że poza strzałem w słupek na samym początku spotkania niczym pozytywnym się nie wyróżnił.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Rząsa: Jeśli wygramy z Niemcami, będziemy nosić piłkarzy na rękach (źrodło: TVP)
{"id":"","title":""}
W zespole Pepa Guardioli Alaba najczęściej występował na pozycji lewego obrońcy, tymczasem selekcjoner widzi go w roli środkowego pomocnika. - Różne role w klubie i reprezentacje rzeczywiście stanowią dla niego mały problem - przyznaje Koller, ale z powodu jednego słabszego meczu nie zamierza ustawiać 24-latka w defensywie.
- W czasie takich turniejów jak mistrzostwa Europy nie ma czasu ani miejsca na długie rozpaczanie po porażce. Musimy skoncentrować się na pojedynku z Portugalią - apeluje do zawodników trener, licząc, że Alaba tym razem pokaże pełnię swoich umiejętności i Austriacy zachowają szanse na awans do 1/8 finału.
