Polscy skoczkowie pod okiem Stefana Horngachera przygotowują się do nowego sezonu. W czerwcu kadrowicze po intensywnych zajęciach m. in. w Szczyrku i Hinterzarten mają trochę czasu na złapanie oddechu. Dla kibiców futbolu, a takim jest Maciej Kot, przerwa w zajęciach nie mogła wypaść w lepszym momencie.
- Mamy kilkudniową przerwę w treningach, więc znajdę czas by śledzić poczynania polskiej reprezentacji na mistrzostwach Europy. Jestem kibicem i przy najważniejszych wydarzeniach sportowych w piłce nożnej, piłce ręcznej czy siatkówce staram się zawsze wspierać reprezentantów Polski - podkreślił urodzony w Limanowej skoczek.
Euro 2016 rozpoczęło się w piątkowy wieczór od starcia Francji z Rumunią. Który mecz zdążył już zobaczyć Maciej Kot? - Na razie obejrzałem właśnie mecz otwarcia. Czekam już na niedzielne starcie Biało-Czerwonych wierząc, że nasi reprezentanci rozpoczną turniej od zwycięstwa. Jeśli miałbym pokusić się o wytypowanie wyniku meczu Polaków z Irlandią Północną, to stawiam na zwycięstwo naszych rodaków 2:1 - wytypował rozmówca.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Zasłona dymna Polaków? "Wszyscy są zdrowi i przygotowani na dwieście procent"
W niedzielę oprócz Polaków mistrzostwa Europy rozpoczną także reprezentanci Niemiec od starcia z Ukrainą. - Jako mistrzowie świata głównym faworytem mistrzostw Europy, przynajmniej w moim odczuciu, są Niemcy. Drużyna jest trochę przebudowana, ale nadal jej siła rażenia jest bardzo duża. Oczywiście nie można też zapominać o gospodarzach Euro czyli Francuzach, którzy przed własną publicznością mogą dużo namieszać - podkreślił brązowy medalista mistrzostw świata w drużynie z Val di Fiemme.
Reprezentacja Polski zmierzy się z Irlandią Północną w niedzielę. Początek meczu wyznaczono na godzinę 18:00.