Euro 2016: petardy na stadionie. Ostrzeżenie dla służb?

Getty Images / Laurence Griffiths / Kibice z Rosji
Getty Images / Laurence Griffiths / Kibice z Rosji

Już w drugim dniu Euro 2016 doszło do sytuacji, która nie powinna zdarzyć się na mistrzostwach Europy. Kibice z Rosji byli w stanie wnieść na stadion race oraz petardy i odpalić je podczas samego meczu.

Te wydarzenia stawiają pod dużym znakiem zapytania bezpieczeństwo kibiców udających się na obiekty Euro 2016. Po zeszłorocznych zamachach terrorystycznych we Francji, w których zginęło ponad 100 osób, zmobilizowano tysiące pracowników różnych służb. Kibice są drobiazgowo kontrolowani, a mimo wszystko fani Rosji wnieśli na Stade Velodrome petardy oraz race, które odpalili podczas drugiej połowy. Chwilę potem ruszyli w stronę Anglików i doszło do bijatyki na trybunach.

Huk po wystrzale jednej z nich przez chwilę przypomniał zeszłoroczne zamachy przed stadionem Saint-Denis. Na szczęście była to tylko pirotechnika, a nie prawdziwa bomba. Oznacza to jednak, że mimo wielkich środków bezpieczeństwa, to wciąż można mieć zastrzeżenia do skuteczności kontroli - tym bardziej, że był to mecz podwyższonego ryzyka. Kibice obu drużyn starli się już na ulicach Marsylii.

- Rosjanie odpalili kilka rac i rzucili kilka petard. Jedna z nich zrobiła spory huk na stadionie. Był to jednak incydent, ale pokazuje, że jak kibice chcą, to mogą wnieść na trybuny cokolwiek. I na pewno jest to jakieś ostrzeżenie dla służb. Choć też trzeba pamiętać, że Rosjanie nie stanowią zagrożenia terrorystycznego, co jakoś usprawiedliwia ochronę - powiedział Marek Wawrzynowski, korespondent WP SportoweFakty, który był obecny na stadionie podczas meczu Anglii z Rosją.

Kilka dni przed otwarciem Euro, Ukraińska Służba Bezpieczeństwa ujawniła zlikwidowanie grupy planującej zamachy na mistrzostwach Europy we Francji. Komendant paryskiej policji zdecydował się o przeznaczeniu dodatkowych 3 tys. funkcjonariuszy do zabezpieczenia Euro. W sumie ma być ich 13 tysięcy.

Moment wybuchu petardy:

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Bramka Francuzów nie powinna zostać uznana? "To jest faul na bramkarzu"

Komentarze (10)
avatar
polowac
13.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po takich incydentach u nas UEFA zamyka nam stadiony. Czemu nie wprowadzą teraz zakazu wejścia na kolejne mecze kibicom Rosji? 
avatar
Andreas Hendzel
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie cierpię angoli . 
avatar
Agnieszka Rajczakowska
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bombowo... 
kibic Polski
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Odpalili kilka rac i rzucili kilka petard? A kapiszony też mieli? Francuzi pewnie do tej pory są w strachu. Jeszcze niedawno wybuch petardy powodował, że zaczynali uciekać w popłochu. 
avatar
Vitalog
12.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Rosjanie toną i nie mogą się z tym pogodzić....Będzie gorąco.
Pan jest blisko...