Jarek Pasha, rodzinne starcie i mocne ciosy - podsumowanie piątej kolejki PLE

Polska Liga Esportowa / Polska Liga Esportowa
Polska Liga Esportowa / Polska Liga Esportowa

Wszyscy ci, którzy liczyli na wyrównane boje w trakcie piątej kolejki rywalizacji w Polskiej Lidze Esportowej, po raz kolejny musieli obejść się smakiem. Ten tydzień upłynął pod znakiem zdecydowanych zwycięstw i pełnych pul punktowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Lotto Dywizja Profesjonalna - Debiut Pashy nieudany, brak zwycięstw nie został przełamany

[b]

[/b]
BO3 w sprinterskim wydaniu zainicjowało w tym tygodniu spotkanie, na które zwrócone były oczy wielu fanów, przyćmiewając nawet część starć z wyższej Dywizji. Mowa w tym momencie o meczu Opera GX Phantoms z Actina Pasha Gaming Camp, w formacji której spotkanie rozegrał sam inicjator i bohater letniego obozu w Małopolsce, Jarosław "PashaBiceps" Jarząbkowski. Wielu spodziewało się, że obecność takiej postaci przekuta zostanie w pierwsze zwycięstwo Actina PGC. Niestety - rywale nie przestraszyli się legendy, zagrali konkretne spotkanie i zasłużenie triumfowali po dwóch rozegranych mapach.

Piąta kolejka to w obecnym sezonie Polskiej Ligi Esportowej moment, w którym przekraczana jest wirtualna linia, oznaczająca półmetek sezonu. Jest to więc czas, by ostatecznie dać do zrozumienia, że walka o fazę pucharową to cel realny, a nie tylko garść mało już znaczących, przedsezonowych zapewnień.

Takiemu wyzwaniu sprostali zawodnicy wszystkich ekip, które są obecnie na szczycie tabeli Lotto Dywizji Profesjonalnej. Zarówno ThunderFlash, Creative AVEZ, jak i DrPepper Team pokonali swoich przeciwników bez większych trudności, inkasując po trzy punkty do tabeli dywizji. Oddalają się tym samym od swoich oponentów, znajdujących się w niższej części zestawienia, co owe drużyny stawia w nieprzyjemnym położeniu. Wygranie kolejnych spotkań i dynamiczna pogoń za czołówką - to cel na najbliższe spotkania dla tych piątek.

W trakcie tego tygodnia rywalizacji, do skutku nie doszło spotkanie Ungentium kontra Anonymo Academy. O jego terminie i rezultacie informować będziemy za pośrednictwem kanałów Social Media Polskiej Ligi Esportowej, jak również na stronie PLE.gg.

PGE Dywizja Mistrzowska - liga jak żadna inna!


[b]

[/b]
Na piętnaście rozegranych ostatnio meczów w PGE Dywizji Mistrzowskiej, aż czternaście z nich zakończyło się po rozegraniu zaledwie dwóch map. To przypadek, jakiego z pewnością jeszcze w polskim esporcie nie było. Jedno jest pewne - żadna z drużyn nie chce półśrodków, celując zawsze w szybki sukces i pełną pulę punktową.

Pierwszym starciem w środę było spotkanie MAD DOG'S PACT z drużyną SkillStars.pro. Spotkanie, prócz klasycznej warstwy meczowej, miało pewien dodatkowy podtekst. Zadaniem organizacji Marcina "Padre" Kurzawskiego było w tym starciu bowiem odparcie ataku ekipy, której zarządzeniem zajmuje się jego córka, Dominika "Buena" Kurzawska. Nie było jednak litości dla debiutantów w PGE Dywizji Mistrzowskiej - PACT wygrywa 2:0, upewniając swoją pozycję na podium obecnej klasyfikacji.

Następnie, przyszedł czas na starcie Honoris i Illuminar Gaming. Po ostatnich spotkaniach IG, w których sporym problemem okazało się wygranie choćby mapy, wszyscy słusznie skazywali ich na pożarcie przez potężne Honoris. 2:0 i trzy punkty dla drużyny Neo i Taza? Owszem, tak było - ale styl spotkania odbiegał od wyobrażeń ekspertów. Bogdan i spółka podnieśli głowy, spojrzeli na rywala i tym razem wcale się go nie przestraszyli. Dogrywka na mapie numer jeden, sporo bliskich rund na drugiej arenie - mimo braku wygranej mapy, po takim meczu Illuminar Gaming może śmiało wierzyć w swoje umiejętności.

Pierwszy dzień piątej kolejki zwieńczony został pojedynkiem Team ESCA Gaming z Tarczyński Protein Team. Wszyscy byli zgodni - to miało być wyrównane spotkanie, które wygrają ci, którzy wytrzymają w kluczowym momencie. O wszystkim mogła zadecydować jedna runda, jeden frag, jeden mały szczegół. Było jednak zupełnie inaczej. Zawodnik ESCA Gaming, Łukasz "Azizz" Kałkowski, rozegrał fenomenalne spotkanie, co doprowadziło do zwycięstwa jego formacji wynikiem 2:0, a samemu graczowi zapewniło to nominację do tytułu MVP kolejki.

Czwartek był w Polskiej Lidze Esportowej dniem, gdzie swoją zwyżkującą formę miało zaprezentować X-kom AGO. Długo bowiem czekaliśmy na ich przebudzenie, a trzy przegrane spotkania na starcie sezonu wprowadziły w stan zwątpienia wszystkich, którzy liczyli na wysoką pozycję Jastrzębi w sezonie. W meczu na PGE Turów Zgorzelec, drużyna ze stolicy nie zawiodła. 2:0 osiągnięte w bardzo przekonującym stylu dało im wyraźny awans w tabeli dywizji.

Ten tydzień gry zakończyliśmy bojem M1 EDEN z Izako Boars. Niepokonana dotąd na Vertigo drużyna M1 liczyła, że po raz kolejny uda się zdobyć punkty w meczu na wyraźnego faworyta spotkania tak, jak robili to do tej pory. Myśli te wzmocnił fakt, że ich najskuteczniejsza mapa nie została zbanowana na wstępie przez rywala, co naturalnie doprowadziło do jej wybrania przez M1 EDEN. Izako Boars było jednak w pełni świadome - zarówno swojej formy, jak i możliwości na mapie rywala. Zwyciężyli zarówno na arenie przeciwnika, jak i na swoim picku, co przełożyło się na utrzymanie pozycji lidera w PGE Dywizji Mistrzowskiej.

Więcej na temat samych spotkań, ekipie x-kom AGO w nowej odsłonie, jak i kontrowersjach dotyczących naklejek, przygotowanych na PGL Major Stockholm 2021 trzecim odcinku "Afterparty PLE", który będziecie mogli obejrzeć na YouTube Polskiej Ligi Esportowej już w najbliższą niedzielę. Rywalizację LOTTO Dywizji Profesjonalnej można zobaczyć w poniedziałek i wtorek na kanałach Twitch i YouTube Polskiej Ligi Esportowej, jak i na WP Pilot. Starcia najwyższej wagi, odbywające się w PGE Dywizji Mistrzowskiej można obejrzeć na kanałach Polsat Games w telewizji, na Twitchu i YouTube.

Komentarze (0)