CS:GO. x-kom AGO wicemistrzem Snow Sweet Snow 2

Materiały prasowe / Na zdjęciu:  Karol 'rallen' Radowicz
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Karol 'rallen' Radowicz

x-kom AGO w ostatnich dniach walczyło o to, aby dotrzeć do ostatecznej fazy turnieju Snow Sweet Snow 2. Udało się osiągnąć ten cel, lecz przeciwnik w wielkim finale okazał się zbyt mocny.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy w fazie play-off Snow Sweet Snow 2 musieli pokonać aż sześć drużyn, aby dotrzeć do finału. Rozpoczęli od pewnego zwycięstwa na Movistar Riders. Następnie zmierzyli się z Winstrike i tutaj nie było już tak gładko - Rosjanie rozbili polską formację 0-2. Nasi jednak nie poddali się i w meczu drużyn z rekordem 1-1 pokonali Endpoint 2-0. Potem już było z górki - 2-1 na Copenhagen Flames, 2-0 przeciwko Sinners oraz - co najważniejsze - podopieczni Mikołaja "miniroxa" Michałkowa triumfowali 2-1 nad formacją ze ścisłej czołówki i pretendentów do bycia mistrzem tego turnieju - Ninjas In Pyjamas.

W środowe południe nastąpił moment zwrotny w drodze po złoto. "Jastrzębie" przystąpiły do półfinałowego pojedynku z Copenhagen Flames. Poprzednio ograły ich 2-1. Tym razem było podobnie. Vertigo padło łupem Duńczyków a biało-czerwoni zgarnęli Traina i Nuke’a, Dzięki czemu zapewnili sobie bezpośredni awans do wielkiego finału.

Finałowym rywalem okazało się Havu, które po zaciętym starciu w półfinale pokonało 2-1 Winstrike. Zaraz po tym rozpoczął się mecz przeciwko x-kom AGO. Od samego startu dało się zauważyć, że Finowie byli w niesamowitym gazie. Nie odpuszczali żadnej rundy, walczyli do końca. Dlatego też mapa, którą wybrali, wpadła na ich konto - szybkie 16-8. Dla "Jastrzębi" był to ostatni dzwonek, należało powrócić na ich wyborze - Mirage i walczyć o 1. miejsce. Przeciwnik jednak był tylko mocniejszy, zdominował rozgrywkę. 16-11 dla Jani "Aeriala" Jussila i spółki. Tym samym zawodnicy z Finlandii stali się bogatsi o 44 000 dolarów. Polakom przypadło srebro i 4 000 dolarów.

Mimo przegranej w finale, x-kom AGO pokazało się z dobrej strony. Udowodnili, że potrafią walczyć jak równy z czołówką HLTV i dzięki wygranym sami najprawdopodobniej wskoczą do TOP30 tego prestiżowego rankingu. O dokładnym miejscu Jastrzębi w klasyfikacji przekonamy się już w najbliższy poniedziałek.

Czytaj także:
Zwycięzca Polskiej Ligi Esportowej w walce o BLAST Premier Spring Showdown!
LEC Polakami stoi. Mamy reprezentantów w aż połowie drużyn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rajskie wakacje seksownej tenisistki

Źródło artykułu: