To kolejne bezprecedensowe osiągnięcie zespołu, który jest flagowym okrętem esportu w stajni Red Bulla. OG zostało już pierwszą ekipą, która wygrała cztery turnieje z serii Dota Major Championships, pierwszym zwycięzcą The International, który do turnieju głównego awansował z kwalifikacji, pierwszą drużyną z dwoma tytułami mistrzowskimi w dorobku i pierwszą, która mistrzostwo obroniła.
Przed rokiem OG w finale pokonało po zaciętym boju PSG.LGD 3:2. W tej edycji nie było uważane za faworyta, ale w najważniejszym momencie sezonu pokazało znakomitą formę i niezwykłą determinację. Paryski zespół odprawiło tym razem na etapie półfinału (2:1), a w walce o tytuł, w wypełnionej po brzegi 18-tysięcznej Mercedes-Benz-Arenie w Szanghaju, wygrało 3:1 z amerykańskim Team Liquid.
A fantastic performance from @OGesports in Game 3 of the #TI9 Grand Finals against @TeamLiquid!
— ESL Dota2 (@ESLDota2) August 25, 2019
They are now just one game away from becoming champions! pic.twitter.com/5r0SLw7UBA
YOUR INTERNATIONAL GRAND CHAMPIONS FOR A SECOND YEAR IN A ROW ARE @OGesports!! #TI9
— ESL Dota2 (@ESLDota2) August 25, 2019
pic.twitter.com/sxiOWGBQE5
Zespół w składzie Anathan "ana" Pham (Australia), Topias "Topson" Taavitsainen (Finlandia), Sebastien "7ckngMad" Debs (Francja), Jesse "JerAx" Vainikka i Johan "N0tail" Sundstein (Dania) za wygranie mistrzostw świata w DOTA2 otrzymał najwyższą nagrodę finansową w historii drużynowego esportu - 15,6 miliona dolarów, o 4,4 miliona więcej niż w ubiegłym roku.
ZOBACZ WIDEO: Esport bije rekordy popularności. "Kiedy zobaczyliśmy te liczby, to nas zatkało"
Cały The International 2019 był z kolei turniejem z największą pulą nagród w historii esportu w ogóle - 34 miliony, 306 tysięcy 290 dolarów. Co ciekawe, tylko kilka procent tej kwoty zapewnia wydawca gry - firma Valve. W tym roku wyłożyła ona 1,6 miliona dolarów, a pozostała część pochodzi od graczy DOTA2 z całego świata.
Czytaj także:
- Krzysztof Ibisz w świecie esportu. Poprowadzi finały Ultraligi Polsat Games
- PZPN szuka trenera kadry w eFUTBOL. Wysokie wymagania, ale chętnych nie brakuje
Miłośnicy gry co roku budują pulę nagród mistrzostw kupując przygotowane specjalnie na tę okazję pakiety, tak zwane battlepassy. Znajdują się w nich różnego rodzaju bonusy, jak "skórki" dla poszczególnych postaci, ikonki czy avatary. Battlepass kosztuje od 10 do 45 dolarów, a 25 procent każdego z nich trafia do puli najważniejszego turnieju DOTA2 w roku.
W tym roku w mistrzostwach świata wziął udział jeden polski gracz - Michał "Nisha" Jankowski. Jego Team Secret było uważane za jednego z kandydatów do wygrania całego turnieju, jednak w półfinale tak zwanej "drabinki przegranych" uległo 0:2 Team Liquid i zakończyło zmagania na czwartym miejscu.
Wiadomo już, że przyszłoroczny The International odbędzie się w Sztokholmie. Jako że pula nagród turnieju rokrocznie rośnie o kilkadziesiąt procent, możemy spodziewać się kolejnej rekordowej puli i rekordowej premii dla triumfatorów.