Pierwszy sezon wirtualnej Ekstraklasy dobiega końca. Po 20. kolejkach fazy zasadniczej liderem rozgrywek w grę FIFA 19 jest Legia Warszawa. Jagiellonia w składzie Kamil "Riptorek" Soszyński, Robert "LisekHD" Liszka, Gracjan "El Polako" Gołębiewski i Dominik "ipierug" Ostatek jest druga, traci do warszawian tylko trzy punkty. Klubowego mistrza Polski w popularnym symulatorze piłki nożnej poznamy w najbliższą niedzielę, gdy zostaną rozegrane play-offy z udziałem ośmiu najlepszych drużyn.
O apetycie na tytuł, rywalizacji z Legią i o tym, których piłkarzy najlepiej wybrać do swojego zespołu rozmawiamy z "Riptorkiem", jednym z najlepszych polskich graczy FIFY.
Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: Przed ostatnim weekendem pierwszego sezonu Ekstraklasa Games zajmujecie drugie miejsce w tabeli, do Legii Warszawa tracicie tylko trzy punkty. Dla ciebie tak dobry wyniki reprezentantów Jagiellonii to chyba żadna niespodzianka?
Kamil "Riptorek" Soszyński, reprezentant Jagiellonii Białystok w rozgrywkach Ekstraklasa Games: Zgadza się. Już kiedy dowiedziałem się, kto znajdzie się w naszej drużynie na te rozgrywki, miałem pewność, że będziemy mierzyć wysoko, rywalizować z Legią o pierwsze miejsce. Ten scenariusz się sprawdził, bo po dwudziestu kolejkach Legia jest na pierwszym miejscu, a my zaraz za nią.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Gala Lotto Ekstraklasy bez Legii i Lechii. "Tylko mistrz musi być na wydarzeniu w komplecie"
- Zobacz najpiękniejsze gole w rozgrywkach Ekstraklasa Games
Byłbyś skłonny powiedzieć, że w rozgrywkach Ekstraklasa Games Jagiellonia jest silniejsza od Legii?
Subiektywnie tak, obiektywnie - jesteśmy na tym samym poziomie. Jeżeli dojdzie do naszego starcia w półfinale czy w finale, zadecydują detale.
Ktoś jeszcze jest w stanie włączyć się do walki o końcowe zwycięstwo?
Myślę, że mimo aktualnie niskiej pozycji w tabeli jest to Pogoń Szczecin, która ma bardzo mocną kadrę. Jeśli uda im się wejść do fazy pucharowej, mogą w niej powalczyć. Arka Gdynia też ma dobry zespół i może namieszać.
Który zawodnik jest dla ciebie największą pozytywną niespodzianką rozgrywek?
Trudno kogoś wskazać. Z bardzo dobrej strony pokazuje się "Kal" z Lechii Gdańsk, choć on tak naprawdę nie został sprawdzony przez jednego z najmocniejszych graczy. Mimo wszystko wyróżnię właśnie jego, a także "Ambrosa" z Lecha Poznań. Ten drugi miał nawet podpisaną umowę z Jagiellonią, ale nigdy dotąd nie osiągnął niczego wielkiego.
W piłkarskiej ekstraklasie to Jagiellonia stanęła na drodze Legii do mistrzostwa, w jednej z ostatnich kolejek wygrywając z nią 1:0 na własnym stadionie. Chcecie powtórzyć wyczyn piłkarzy trenera Ireneusza Mamrota?
Tam sytuacja była inna, ponieważ "Jaga" nie miała już wówczas szansy na mistrzostwa. Ja nie chciałbym cieszyć się z braku sukcesu rywala, chciałbym sam wygrać wirtualną Ekstraklasę. Stanąć na drodze Legii, ale nie grając dla kogoś innego, tylko dla siebie.
W Ekstraklasa Cup grałeś w duecie z obrońcą Jagiellonii Ivanem Runje, który po wygranej z Legią powiedział, że warszawianie nie zasłużyli na mistrzostwo Polski. A czy twoim zdaniem Legia eSports zasłużyła na tytuł? Czy jednak wy bardziej?
- Reprezentanci Polski powalczą o pierwszy w historii tytuł mistrzów Ekstraklasa Games
Myślę, że jedna i druga drużyna zasłużyła na mistrzostwo tak samo. Zarówno w rozgrywkach w studiu Polsat Games, jak i w tych online pokazaliśmy, że jesteśmy najlepsi. Między nami nie ma złej krwi, więc bez zawahania powiem, że na tytuł zasłużyła i Jagiellonia, i Legia.
Kto twoim zdaniem jest jak do tej pory najbardziej wartościowym graczem w Ekstraklasa Games?
Miłosz "milosz93" Bogdanowski. Nie przegrał żadnego spotkania a mecz ze mną również zakończył zwycięsko. Zrobię jednak wszystko, żeby na koniec rozgrywek taki nieoficjalny tytuł należał się mnie.
Nie boisz się podpaść selekcjonerowi Narodowej Kadry Esportu, którym od niedawna jest Miłosz?
(śmiech) Absolutnie nie.
Powołanie tej kadry przez prezydenta Andrzeja Dudę było dla ciebie niespodzianką?
Na pewno. Wiedziałem, że chłopaki mają jechać do prezydenta, ale spodziewałem się bardziej ogłoszenia jakiegoś turnieju, jakiejś formy promocji graczy. Ta inicjatywa mnie mocno zaskoczyła, ale odbieram ją bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że będziemy prężnie działać i zachęcać inne kraje do tworzenia takich reprezentacji. Myślę, że mogłoby to bardzo ubarwić międzynarodowe rozgrywki w FIFĘ.
Kiedy dowiedziałeś się, że powstanie Narodowa Kadra Esportu byłeś pewien, że Miłosz się do ciebie zwróci?
Raczej tak. Miłosz bardzo szybko napisał do mnie, że jestem brany pod uwagę. A gdy podano z ilu graczy będzie się składać reprezentacja, nie wyobrażałem sobie, żeby mogło mnie w niej zabraknąć.
Wracając do tematu Ekstraklasa Games, na których piłkarzy twoim zdaniem będzie trzeba postawić, żeby myśleć o zwycięstwie?
W obronie będzie to Virgil Van Dijk w swojej najnowszej i najlepszej wersji. W środku pola klasycznie Ruud Gullit i Patrick Vieira. A w ataku Kylian Mbappe z drużyny roku, najlepszy napastnik, jakim dotychczas grałem. Van Dijk jest teraz moim zdaniem najlepszym stoperem na świecie i gra słusznie nagradza go za to bardzo wysokimi statystykami. Gullit i Vieira od wielu lat stanowią mocny duet, mają znakomite warunki fizyczne i umiejętności. To karty, którymi można robić wszystko na boisku. A Mbappe w tym roku jest nawet lepszy niż Cristiano Ronaldo, który od wielu lat dominuje w serii FIFA. Wydaje mi się, że tych czterech piłkarzy będzie w każdym składzie, jeśli tylko dany zawodnik będzie miał taką możliwość.
A który z polskich piłkarzy jest najbliżej tego, żebyś wziął go do swojej drużyny?
O dziwo nie Robert Lewandowski, a Wojciech Szczęsny. W grze nie ma wielkich różnic między najlepszymi bramkarzami. Wszyscy popełniają błędy, wiadomo też, jakich strzałów raczej nie obronią, bo gra jest pod tym względem raczej schematyczna. Tak naprawdę jedynym problemem Szczęsnego jest liga, bo jak wiadomo w Ekstraklasa Games gramy w FIFA Ultimate Team, gdzie bardzo ważne jest zgranie. Stawiając na Van Dijka nie mógłbym mieć Wojtka na pełnym zgraniu, bo nie jest ani z tej samej ligi, ani z tego samego kraju co stoper z Holandii. Żeby wstawić do drużyny Szczęsnego musiałbym mieć albo obrońcę z Juventusu, albo polską ikonę, której w grze po prostu nie ma. Jeśli natomiast chodzi o Lewandowskiego, nie daje on takiej jakości z przodu jak inne karty napastników.
Co było największym pozytywem w pierwszym sezonie Ekstraklasa Games, a co można by ulepszyć?
Niektóre sprawy organizacyjne mogłyby być trochę lepiej rozwiązane, choć w przypadku tych trzech finałowych dni jest już lepiej niż w przypadku pierwszego LANa, rozpoczynającego rozgrywki. Co do samego formatu, ja uważam, że lepszym i atrakcyjniejszym rozwiązaniem byłoby zrobienie trzech eventów po pięć kolejek, żeby wszystkie mecze zostały rozegrane w telewizyjnym studio. Teraz było tak, że najpierw zagraliśmy w studio pięć rund, potem kolejnych pięć online, a kończymy znowu pięcioma kolejkami offline'owymi.
Klub z Białegostoku interesuje się waszymi osiągnięciami? Zagrzewa do walki, wspiera?
Jak najbardziej. W Jagiellonii trzymają kciuki, żebyśmy reprezentowali klub jak najlepiej. Nie wywierają jednak na nas presji, podchodzą do tego raczej tak, że jeśli wygramy, to będzie super. Mamy grać swoje, promować siebie, klub, a przy okazji pokazywać, że esport jest fajną formą rywalizacji.
Czy już w tej chwili możesz powiedzieć, że powstanie Ekstraklasa Games, transmitowanej w tradycyjnej telewizji ligi, w której uczestniczą najlepsze polskie kluby piłkarskie, pomogło polskiej scenie gry FIFA?
Myślę, że tak i to nawet bardzo. Dzięki temu powinno być nam łatwiej będzie nam o sponsorów, partnerów. Ekstraklasa Games według mnie przyczyniła się też do powstania wspomnianej wcześniej Narodowej Kadry Esportu. Rozgrywki powinny pomóc w rozwoju polskiej FIFY i przyczynić się do tego, że kiedyś tam będziemy mogli z grania w nią spokojnie żyć.