Rozgrywki League of Legends European Championship znajdują się już na ostatniej prostej. W grze o triumf pozostały już tylko trzy drużyny, triumfatorzy pierwszego półfinału - Fnatic, a także G2 oraz Origen. Wydaje się, że na dziś dzień, są to zdecydowanie najmocniejsze składy naszego kontynentu i zapowiada się świetne widowisko dla wszystkich fanów LoLa.
Czytaj także: Barcelona rozszerza sekcję esportową
W nadchodzącym półfinale na pewno bardzo interesująco zapowiada się walka midlanerów. "Caps" to aktualnie największa gwiazda europejskiego League of Legends, talent na miarę największych graczy w historii tej pozycji. Po drugiej stronie Summoner Rift ujrzymy natomiast "Nukeducka", weterana sceny, który w tym sezonie wspiął się na wyżyny swoich umiejętności, będąc głównym zapalnikiem, który podźwignął swą drużynę z kryzysu, jaki trapił ją na początku splitu. W fazie zasadniczej Norweg grał na niesamowicie wysokim poziomie. Dodatkowo, w bezpośrednich starciach to on wydawał się być mocniejszy. Półfinał wydaje się więc być idealną okazją dla "Capsa", aby udowodnić swoją wyższość. Pytanie, czy będzie w stanie zdominować rywala w tak wysokiej formie.
Czytaj także: Prezydent powołał reprezentację narodową FIFA
Dla Polaków jednak najważniejsza będzie dżungla. To w niej karty rozdawać ma Marcin "Jankos" Jankowski. Polak ma w tym sezonie szanse aby wreszcie, po raz pierwszy w karierze, zwyciężyć europejskie rozgrywki. Dla wielu może to być zaskakujące, ale pomimo wielu lat gry, na naprawdę wysokim poziomie, nigdy dotąd mu się to nie udało. Najbliżej tego osiągnięcia był w zeszłym roku, podczas wiosennego splitu. Wtedy jednak w finale za mocne okazało się Fnatic, które rozbiło G2 3:0.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Smokowski przerwał wywiad z piłkarzem Miedzi. "Żyro, mów prawdę!"
Idealną szansę do rewanżu zespół "Jankosa" może mieć w obecnym splicie. Poza polskim junglerem tamten finał dobrze pamiętają także "Perkz" oraz "Wunder". Dziś dodatkowo G2 wydaje się dużo mocniejszą drużyną niż rok temu, tak więc okazja do wyrównania rachunków wydaje się wymarzona. Najpierw jednak trzeba wykonać pierwszy krok i pokonać rozpędzone Origen.
Spotkanie rozpocznie się w sobotę o 17:00. Transmisje z meczu oglądać można na kanale Polsat Games, a także na oficjalnym kanale RIOTu.