Tajwan zdyskwalifikowany z Hearthstone Global Games. Singapur z awansem

Materiały prasowe / Hearthstone Global Games
Materiały prasowe / Hearthstone Global Games

Faza online HGG zakończyła się już tydzień temu, jednak nawet po takim czasie mogą wypłynąć nowe fakty. Jak się okazało, zespół Tajwanu, podczas swoich meczów wykorzystywał transmisję live, aby poznać karty rywali.

Transmisje ze wszystkich największych turniejów Hearthstone zawsze są puszczane z opóźnieniem, tzn., że to co widzimy na ekranach, miejsce miało tak naprawdę z reguły 10-15 minut wcześniej. Ma to na celu zapobiec sytuacji, gdy jedna ze stron podgląda karty rywala. Jak się okazuje, nawet takie ramy czasowe nie zawsze są wystarczające.

Blizzard poinformował, że w związku z wykorzystywaniem ich transmisji, w celu uzyskania przewagi przy podejmowaniu decyzji, zespół Tajwanu został zdyskwalifikowany. Miejsce wykluczonych z Hearthstone Global Games zajmie Singapur, który to właśnie z Tajwanem przegrał 2:3 w meczu decydującym o awansie.

Jak to możliwe, że przy 15-minutowym opóźnieniu wciąż można uzyskiwać przewagę poprzez oglądanie transmisji? Hearthstone Global Games to rozgrywki drużynowe, gdzie z reguły podczas całego meczu, cała czwórka graczy komunikuje się ze sobą na bieżąco za pomocą skype'a, lub temu podobnych programów. To powoduje, że nawet proste tury, często wydłużają się do końca liny. Co za tym idzie, po 15 minutach, wciąż możemy widzieć część ręki przeciwnika, którą dobrał 6-7 tur wcześniej. Może to być znaczące zwłaszcza w wolnych matchupach, jak na przykład mirror kontrolnych wojowników.

Warto dodać, że w ekipie Tajwanu znajdował się między innymi aktualny mistrz świata "Tom60229". Póki co Blizzard nie podał więcej szczegółów, jednakże smutne jest to, że tak rozpoznawalne osoby w świecie Hearthstone zostają przyłapane na próbach oszustwa podczas turniejów.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Piękne słowa kapitana na konferencji. "Trener dużo mówi, ale mówi dobrze"

Komentarze (0)