Przebił Ronaldo, Messiego i Neymara! "Esportowiec" najgorętszym nazwiskiem w sieci

Getty Images / Philipp Schmidli / Na zdjęciu od lewej: Neymar, Leo Messi i Cristiano Ronaldo
Getty Images / Philipp Schmidli / Na zdjęciu od lewej: Neymar, Leo Messi i Cristiano Ronaldo

Najnowszy ranking hookit.com pokazuje, że świat oszalał na punkcie Fortnite. Najpopularniejszy streamer strzelanki - "Ninja" - w kwietniu mógł pochwalić się 150,3 mln interakcjami w mediach społecznościowych. Ronaldo uzyskał wynik 139,3 mln.

Esport bije kolejne rekordy popularności. Amerykanin Tyler "Ninja" Blevins, który jest najpopularniejszym streamerem zainteresowanym grą Fortnite, zanotował wyśmienity wynik, jeśli chodzi o interakcje sportowców w social mediach w kwietniu.

"Ninja", postać numer jeden na platformie dla streamerów Twitch.tv., który na pokazywaniu swojej rozgrywki zarabia ponad 0,5 mln dol. miesięcznie, uzyskał poziom 150,3 mln interakcji w mediach społecznościowych. Gwiazdor esportu nie miał sobie równych w kwietniowym rankingu hookit.com (w marcu zajął 3. pozycję) - wyniki tutaj.

Drugiego w stawce - Cristiano Ronaldo - Blevins pokonał o 11 mln - piłkarz Realu Madryt mógł pochwalić się wynikiem 139,3 mln interakcji. Materiały 3. w rankingu - baseballisty Virata Kohliego - uzyskały w poprzednim miesiącu wynik na poziomie 43,1 mln. Dla przykładu, Lionel Messi zajął 12. miejsce (25,6 mln), Neymar 7. (30,7 mln), Joanna Jędrzejczyk 62. (5,6 mln), a Robert Lewandowski 78. (4,9 mln).

Analitycy podkreślają, że zwycięzca zestawienia ma "tylko" 4 mln fanów w social mediach (Instagram, Facebook, Twitter), a przykładowo Ronaldo aż 318 mln. Różnica ta pokazuje, jaką wartość ma liczba interakcji uzyskana przez "Ninję".

Gwiazda Twitcha w marcu tego roku zanotowała inny rekordowy wynik. Widownia programu na jego kanale, którego gościem był słynny raper "Drake", w szczytowym momencie sięgnęła 600 tys. Z kolei na początku maja "Ninja" przez dwie godziny grał w Fortnite razem z zawodnikami Tottenhamu londyn - Dele Allim, Harrym Kane'em i Kieranem Trippierem. W szczycie stream śledziło ok. 200 tys. widzów.
 
[b]ZOBACZ WIDEO Bayern wygrał, Lewandowski trafił, ale trener na podziękowanie nie zasłużył [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

[/b]

Komentarze (0)