Każdego tygodnia The Esports Observer tworzy ranking na bazie ponad 35 tysięcy kanałów. Analizuje przy tym większe wydarzenia, turnieje, imprezy, czy też nowości związane z danym tytułem. Podstawowym wyznacznikiem danego tytułu jest czas, przez jaki ludzie oglądali ów grę.
Bez dwóch zdań Fortnite jest najpopularniejszą grą na Twitchu. Do tego ma gigantyczną przewagę. Niemalże dubluje tytuł z drugiego miejsca - League of Legends. Co więcej, Fortnite jest streamowany przez czterokrotnie więcej kanałów niż największy konkurent w tym gatunku - PLAYERUNKNOWN'S BATTLEGROUNDS.
Mimo tak dobrych wyników gra od Epic Games traci widzów. Liczba godzin spadła o 3,3 proc., średnia liczba widzów o 2,5 proc., a średnia kanałów transmitujących o 7 proc. Może to oznaczać, że tytuł stopniowo przejada się zarówno streamerom, jak i oglądającym. Jednakże twórcy Fortnite starają się, aby gra nadal była świeża i atrakcyjna dla graczy. Co jakiś czas dodają coś nowego.
Kilka dni temu, 30 kwietnia, rozpoczął się czwarty sezon. Standardowo ranking został zresetowany, lecz Epic Games tym razem poszło o krok dalej. W filmiku zapowiadającym zmiany możemy zobaczyć, jak meteor uderza w pole bitwy. Tym sposobem niektóre lokacje zostały zmienione, co sprawia, że w pewnej mierze grę będzie trzeba poznać na nowo. Podsumowanie tygodnia od 30 kwietnia do 6 maja pokaże nam, czy start nowego sezonu oraz zmiany w grze odnowiły zainteresowanie graczy.
Grafika z całym rankingiem dostępna jest pod tym linkiem.
ZOBACZ WIDEO: Jakub 'kuben' Gurczyński: IEM jest dla nas bardzo ważny
Czy Fortnite w ciągu najbliższych trzech miesięcy spadnie z pierwszego miejsca? 
