[tag=85092]
Jewgienij Perepelica[/tag] był początkującym i obiecującym drifterem. 24-latek zupełnie niedawno przeprowadził się z Połtawy do Kijowa, gdzie liczył na angaż w teamie "BroDrift". Startował w mistrzostwach Ukrainy, miał marzenia o karierze sportowej. Niestety, nie doczekał się.
Co prawda angaż do wymarzonego klubu miał już w kieszeni, ale 24 lutego 2022 rozpoczęła się wojna w jego ojczyźnie. Rosyjskie wojska wdarły się na teren Ukrainy i prowadzą bardzo brutalną operację. Niszczą miasta, mordują ludzi, gwałcą, palą, kradną. Nie widać końca tej makabry.
Perepelica postanowił czynnie bronić ojczyznę. W kwietniu 2022 zgłosił się do ukraińskiego wojska. Kilka tygodni później zginął.
Jak poinformował serwis segodnya.ua 17 maja 2022 doszło do ataku rakietowego na centrum szkoleniowie wojsk ukraińskich, które było zlokalizowane w miejscowości Desna, w obwodzie czernihowskim. - Pod gruzami zginęło 87 osób - napisali dziennikarze.
Dopiero teraz - 30 maja - ukraińskie ministerstwo Młodzieży i Sportu potwierdziło, że wśród zmarłych był Perepelica. 24-letni drifter już nigdy nie weźmie udziału w żadnych zawodach sportowych.
To już kolejny sportowiec, który oddał życie za niepodległość Ukrainy. Niedawno pisaliśmy m.in. o Olegu Lenjuku (TUTAJ znajdziesz więcej szczegółów >>) czy Oleksiju Cibko (kliknij TUTAJ >>).