- To był bardzo ciężki rywal. Wiedziałem, że będzie wymagający, ale ja takie wyzwania lubię. Wtedy będę mógł pokazać na co mnie stać. Walka toczyła się pod moje dyktando. Trochę mi się przysnęło, ale obudził mnie bombą. Odrodziłem się na nowo. Jest super, wygrana, zwycięstwo cieszy - mówi Tomasz Nowicki.