- Nie mam na co narzekać. Jestem w bardzo dobrej formie, jak mój starszy kolega, mogę powiedzieć, że jest "speed". Jestem zadowolony z przygotowań, sparingpartnerów, współpracy z nowym trenerem Andrzejem Gmitrukiem - mówi nam Maciej Miszkiń, który podczas sobotniej gali Polsat Boxing Night zmierzy się z Tomaszem Gargulą. Niewiele brakowało, a do tego pojedynku nie doszłoby z powodu anemii zdiagnozowanej u Garguli. - O problemach mojego rywala dowiedziałem się późno, ale on przyznał, że jego forma pozwala mu na wygranie z takim gościem jak Miszkiń. Jego słowa mnie cieszą i będę zmotywowany na 110 procent - wyjaśnia Miszkiń i dodaje, że jego faworytem w walce wieczoru jest Tomasz Adamek. - Pokona Przemka Saletę przez nokaut - twierdzi.
Przypomnijmy, że galę będzie można oglądać w systemie pay-per-view.
rozmawiał w Łodzi, Artur Mazur