Vanes Martirosyan (36-3-1, 21 KO) z Armenii jest bardzo pewny siebie przed pojedynkiem z Maciejem Sulęckim (26-0, 10 KO), którego stawką będzie status obowiązkowego pretendenta do mistrzowskiego pasa WBC w kategorii super półśredniej.
Ormianin na swoim koncie na Twitterze zamieścił wpis, którym dał jasno do zrozumienia, że nie bierze pod uwagę porażki z Polakiem. - Znokautuję tego gościa z Polski, a potem zrewanżuję się Charlo (aktualny czempion dywizji super półśredniej pokonał go w marcu 2015 r. - przyp. red.). Dajcie mi tego dzieciaka, to będzie dla mnie dobry sparing przed walką z Jeremellem Charlo. Zróbmy tę piep... walkę. Ten rok będzie koszmarem - napisał Martirosyan na portalu społecznościowym.
Na zaczepkę niemal natychmiast odpowiedział Sulęcki, który wyśmiał swojego najbliższego przeciwnika. - Cieszę się, że tak myślisz... Twój prawdziwy koszmar zacznie się w ringu - postraszył Ormianina 28-letni "Striczu".
I'm glad you think so ... your real NIGHTMARE will start in the ring
— Maciej Sulęcki (@SuleckiMaciej) 9 stycznia 2018
- Innego scenariusza nie ma - dodał Sulęcki, odpowiadając na pytanie jednego z internautów, czy zamierza znokautować Martirosyana.
Do dyskusji na Twitterze przyłączył się też Zbigniew Boniek. Prezes PZPN w swoim stylu skwitował buńczuczne zapowiedzi rywala Polaka. - Gość pewny siebie. Czyli już Ciebie straszy, a jeszcze nie wie czy będzie spotkanie (szczegóły pojedynku nie są jeszcze znane - przyp. red.)? Niezły gość? - podsumował szef polskiego futbolu.
ZOBACZ WIDEO Szpilka skomentował awanturę na KSW 41
Wie kto co do kogo napisał...