Władimir Kliczko trzyma fanów w niepewności. Ukrainiec przełożył ogłoszenie decyzji w sprawie rewanżu z Anthonym Joshuą

East News / PA Wire/PA Images / Na zdjęciu: Władimir Kliczko
East News / PA Wire/PA Images / Na zdjęciu: Władimir Kliczko

Władimir Kliczko miał w sobotę ogłosić swoją decyzję w sprawie rewanżu z Anthonym Joshuą. Bokser wycofał jednak swój udział w programie ukraińskiej stacji Inter i wciąż nie wiadomo, czy dojdzie do jego drugiej walki z Brytyjczykiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Od tygodnia cały bokserski świat czekał na sobotni wieczór. Na antenie stacji Inter Władimir Kliczko (64-4, 53 KO) miał po raz pierwszy obszernie skomentować stoczoną 29 kwietnia walkę z Anthonym Joshuą (19-0, 19 KO) i ogłosić decyzję w sprawie swojej przyszłości.

Tymczasem stacja poinformowała, że zamiast Władimira w studiu pojawi się jego brat, Witalij. Temat programu nie uległ zmianie - goście będą zajmowali się walką kwietniową walką, ale Witalij nie ogłosi w imieniu brata, czy ten zdecyduje się na rewanż z Joshuą.

Anglik znokautował Ukraińca w 11. rundzie pasjonującej walki, a tuż po pojedynku Kliczko zapowiedział, że będzie dążył do ponownego starcia z Joshuą. Decyzja należy tylko do niego - kontrakt gwarantuje mu prawo do rewanżu.

Dla walki z Joshuą Kliczko wrócił do boksu po dwuletniej przerwie. Jeśli Ukrainiec zdecyduje się pozostać w ringu, to według doniesień medialnych rewanż z Anglikiem będzie tylko jednych z trzech możliwych scenariuszy. Drugi zakłada walkę z Deontayem Wilderem o pas WBC lub Josephem Parkerem o tytuł federacji WBO. Trzeci wariant to pożegnalna walka w Kijowie.

ZOBACZ WIDEO Joanna Jędrzejczyk w #dzieńdobryWP: Czuję, że jestem w szczytowej formie

Komentarze (0)