Jose Miguel Borrego błyskawicznie rozprawił się z o wiele bardziej doświadczonym Tomasem Mendezem z Dominikany. Od pierwszego gongu rozpoczęła się ofensywna wymiana razów, młokos popełniał błędy w obronie, ale był ostry w ataku.
Na 35 sekund przed końcem pierwszej rundy walczący z odwrotnej pozycji Borrego trafił kapitalnym lewym hakiem na korpus i Mendez padł na deski. Ból złamał jego wolę dalszej rywalizacji i został wyliczony do dziesięciu przez sędziego Billa Clancy'ego. Pięściarze spotkali się w limicie kategorii półśredniej (66,7 kg).
Dla zawodnika pochodzącego z Aguascalientes był to 11. triumf odniesiony na profesjonalnych ringach (10 przez nokaut). Z kolei Mendez w bilansie obok 23 zwycięstw ma już 9 porażek, jednak nigdy wcześniej nie przegrał tak szybko.
Borrego finishes Mendez with a shot to the liver in the 1st round. pic.twitter.com/LtMJhD8u0I
— PBC (@premierboxing) 3 lutego 2017
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa